Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
czwartek, 18 grudnia 2025 22:55
Reklama MAL POL

J. Zieliński: Trzeba cesarzowi oddać co cesarskie. Górnik był zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. Nas wręcz zdemolował

Korona Kielce przegrała z Górnikiem Zabrze 2:4 w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po obiecującej pierwszej połowie, gospodarze zaliczyli wyraźny spadek formy po przerwie, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku spotkania. Trener Jacek Zieliński na pomeczowej konferencji nie krył rozczarowania, otwarcie wskazując na fatalną grę swojego zespołu w drugiej części meczu.
J. Zieliński:  Trzeba cesarzowi oddać co cesarskie. Górnik był zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. Nas wręcz zdemolował

Źródło: Fot. Krzysztof Klimek

Trener Korony Kielce, Jacek Zieliński, nie szczędził gorzkich słów pod adresem swojego zespołu po porażce z Górnikiem Zabrze 2:4 w 17. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Szkoleniowiec przyznał, że rywale byli zdecydowanie lepsi, zwłaszcza w drugiej połowie, która okazała się dla jego drużyny katastrofalna.

– Trzeba cesarzowi oddać co cesarskie. Górnik był zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. Nas wręcz zdemolował. O ile po pierwszej części można było mieć nadzieję, że mecz będzie się toczył w granicach walki o jednobramkowe zwycięstwo, to pierwsza bramka w drugiej połowie kompletnie nas rozłożyła. Od tego momentu byliśmy tylko tłem. Dwie bramki zdobyte w końcówce nieco poprawiły obraz, ale Górnik wygrał w pełni zasłużenie. Nie mamy żadnego usprawiedliwienia – tłumaczył Zieliński, przepraszając kibiców za słaby występ drużyny.

W drugiej połowie piłkarze Korony zagrali słabo, szczególnie w defensywie, co wykorzystał zespół z Zabrza. Trener przyznał, że trudno na gorąco wyjaśnić, dlaczego jego zespół tak szybko oddał inicjatywę:

– Nie wiem, dlaczego tak się stało. W ciągu kilku minut sami zamknęliśmy sobie mecz. Takie rzeczy czasem się zdarzają w piłce nożnej, ale to trudne do wytłumaczenia. Będziemy analizować tę sytuację, bo wyglądało to naprawdę źle. Nawet ja przecierałem oczy ze zdumienia – dodał trener.

Korona Kielce będzie miała okazję do rehabilitacji już w środę, 4 grudnia, kiedy przed własną publicznością zmierzy się z Widzewem Łódź.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze