Zespół gości przed spotkaniem był wskazywany jako murowany kandydat do zwycięstwa. Co prawda drużyna Galiczanka Lwów wygrała, ale nie przyszło jej to z łatwością. Kielczanki postawiły, jak dotąd niepokonanej drużynie Ligi Centralnej, bardzo trudne warunki.
Przez moment wydawało się nawet, ze to "Koroneczki" zejdą zwycięskie z boiska. Zabrakło jednak sił w końcowej fazie spotkania - Nie miałyśmy siły w końcówce i skuteczność bardzo nam siadła. Mimo wszystko postawiłyśmy się i są jakieś plusy, ale wiadomo przegrana boli. - podsumowała Gabriela Tomczyk, rozgrywająca Korony Handball.
Najwięcej bramek dla Korony zdobyła Magdalena Berlińska, która trafiła 6 razy.
Następne spotkanie kielczanki rozegrają 11 stycznia. Przed własną publicznością podejmą SMS ZPRP Płock.






Napisz komentarz
Komentarze