Boże Narodzenie to okres pełen kulinarnych pokus, ale dzięki kilku prostym wskazówkom można cieszyć się świątecznymi potrawami bez szkody dla zdrowia. Zajchowska poleca spożywanie ryb, w tym tradycyjnego karpia, który jest bogaty w kwasy omega-3 oraz pełnowartościowe białko. Karp to ryba chuda, niskokaloryczna i zalecana w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy, nadciśnienia oraz problemów neurologicznych. Ważne jest jednak, by unikać smażenia, wybierając duszenie lub gotowanie, które są zdrowszymi metodami obróbki.
Dietetyczka wyjaśnia również, że jeśli przypadkowo połkniemy małą ość, nie powinniśmy się martwić – najprawdopodobniej rozpuści się ona w żołądku. W przypadku ości utknętej w gardle należy spróbować ją odkrztusić lub przepchnąć do żołądka, np. kawałkiem skórki chleba. Jeśli to nie pomoże, należy niezwłocznie udać się do lekarza.
Mak, który często pojawia się w świątecznych potrawach, jest bogaty w składniki odżywcze, ale bywa ciężkostrawny. Zajchowska poleca dodanie przypraw, takich jak pieprz, estragon, bazylia, oregano czy imbir, które wspomogą trawienie. Warto również unikać zimnych napojów podczas posiłków, wybierając ciepłą herbatę lub wodę z cytryną, co może poprawić proces trawienia.
Ważne jest także prawidłowe przechowywanie potraw. Powinny być one trzymane w lodówce w szczelnych pojemnikach, aby zminimalizować dostęp powietrza. Świąteczne dania najlepiej spożyć w ciągu 3-4 dni, a jeśli zawierają tłuszcze, takie jak majonez, okres ten jest krótszy. W przypadku deserów dietetyczka sugeruje zastąpienie białej mąki razową oraz użycie ksylitolu zamiast cukru, co poprawi ich wartość odżywczą i zmniejszy kaloryczność.
Dietetyczna przypomina również, jak ważna jest aktywność fizyczna w czasie świąt i w okresie poświątecznym.
Źródło: PAP






Napisz komentarz
Komentarze