Ostrowiecka Miejska Energetyka Cieplna wezwana do zapłaty przez Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska do zapłaty za przekroczenie norm CO2 w latach 20021-2022. Chodzi o kwotę ponad 65 mln zł. Władze tej miejskiej spółki uspokajają, że odwołały się i nie zamierzają płacić tej kary.
- Jest to swojego rodzaju zaszłość w funkcjonowaniu spółki. Jest to decyzja organu administracyjnego pierwszej instancji, która nie ma charakteru ostatecznego, tym samym nie podlega wykonaniu. Jest niewymagalna na tym etapie. Zarząd MEC w grudniu wniósł odwołanie do organu drugiej instancji, czyli do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie o anulowanie tego nakazu- stwierdził Dariusz Wojtas prezes ostrowieckiego MEC.
W uzasadnieniu odwołania, wskazywano, że należności zostały w późniejszym terminie uregulowane. A samo opóźnienie w zapłacie za emisję CO2 spowodowane były wyjątkowo trudną sytuacją, jakim był choćby kryzys węglowym czy spekulacje w obrocie tymi gazami.
- Zarząd spółki MEC miał w tym czasie do wyboru zakup węgla lub uprawnień do emisji CO2. Biorąc pod uwagę dobro mieszkańców, ogrzewanie miasta, a ogrzewamy przecież całe miasto, podjęliśmy decyzję o zakupie węgla, a nie uprawnień do emisji. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, wydając decyzję o nałożeniu kary dla spółki, nie wziął też pod uwagę faktu, że na dzień wydania tej decyzji spółka umorzyła wszystkiego już zobowiązania dotyczące CO2.
Zarząd ostrowieckiego MEC poinformował, że wniosek o nałożenie tej kary nie wpływa w żaden sposób na działalność spółki a tym bardziej na wynik finansowy a więc i wysokość opłat od mieszkańców.







Napisz komentarz
Komentarze