Do tego tragicznego zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 21.
- Z naszych wstępnych ustaleń wiemy, że dziewczynka przebywała z 33-letnią mamą na spacerze w odległości 150-200 metrów od domu. Dziewczynka weszła w pole uprawne, nadepnęła na linie energetyczne, została porażona przez prąd. Mimo szybkiej pomocy i długiej akcji reanimacyjnej zmarła - mówi Agata Frejlich, oficer prasowy policji w Opatowie. - Wstępnie ustaliliśmy, ze linia energetyczna prowadziła prawdopodobnie do niezamieszkałego domu. W związku z tym nie było żadnej informacji o awarii.
Dokładne okoliczności śmierci dziecka bada teraz Prokuratora Rejonowa w Opatowie.






Napisz komentarz
Komentarze