KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski - KTS Weszło Warszawa 1:2 (1:1).
Bramka dla KSZO Igor Dziedzic w 20 minucie.
KSZO(I połowa): Klebaniuk - Kołoczek, Łazarz, Mężyk, Lis, Kafel, Kron, Galara, Dziedzic, Pisarek, Zimnicki.
KSZO (II połowa): Klebaniuk - Kołoczek, Domagała, Jarzynka, Brągiel, Orlik, Gniadzik, Nowak, Zdyb, Mazurek, zawodnik testowany.
Pierwsza część spotkania mogła podobać się kibicom, zgromadzonym na trybunie stadionu przy Żeromskiego 5. Oglądaliśmy dość szybkie tempo gry w wykonaniu obydwóch zespołów i sporą liczbę sytuacji bramkowych. W 21 minucie zobaczyliśmy pierwszą z bramek. Bartosz Zimnicki wymanewrował obrońców KTS-u z lewej strony, dograł w środek pola karnego, tam z piłką minął się Piotr Kron, ale akcję zamykał Igor Dziedzic, który zdołał umieścić futbolówkę w bramce gości. Radość ostrowczan nie trwała długo. W 27 minucie przyjezdni, po bramce Jakuba Wójcickiego doprowadzili do remisu. Trzy minuty później bramkarz gości faulował w polu karnym Bartłomieja Kafla i piłkarze KSZO dostali rzut karny, jedenastki na bramkę nie zdołał zamienić jednak nasz etatowy wykonawca karnych Dominik Pisarek.
W drugiej części spotkania tempo gry nieco "padło" pomarańczowo-czarni przeważali, bez większych problemów dostawali się w okolice pola karnego gości, brakło jednak skutecznego wykończenia akcji. Sztuka ta udała się natomiast piłkarzom KTS-u. W 89 minucie po jednej z nielicznych akcji gości w drugiej części spotkania i nieporozumieniu na linii obrona — bramkarz w KSZO padła decydująca o losach spotkania bramka.
Trener zespołu KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski Radosław Jacek po meczu KSZO - KTS Weszło
Kolejny mecz kontrolny piłkarze KSZO rozegrają w sobotę 8 lutego w Rzeszowie. Przeciwnikiem będzie II-ligowa Resovia.






Napisz komentarz
Komentarze