Industria Kielce, po porażce przed własną publicznością z SC Magdeburgiem 25:29, czeka jedno z najtrudniejszych wyzwań – starcie z FC Barceloną. Podopieczni Talanta Dujszebajewa nie mają nic do stracenia i muszą walczyć o zwycięstwo z zespołem, który w trwającym sezonie przegrał w europejskich pucharach tylko dwa mecze – właśnie z Magdeburgiem oraz duńskim Aalborgiem, z którym kilka dni temu musiał uznać wyższość rywali.
Problemy kadrowe obu drużyn mogą mieć istotny wpływ na przebieg spotkania. W ekipie z Kielc poważnym osłabieniem jest kontuzja Klemena Ferlina, która wykluczy go z gry na ponad sześć tygodni. Z kolei Barcelona również zmaga się z trudnościami – duet bramkarski Gonzalo Pérez de Vargas i Emil Nielsen może nie wystąpić w tym meczu. Klub poinformował, że Pérez de Vargas będzie obserwował spotkanie z trybun, a Nielsen zmaga się z urazem łydki. W związku z tym do składu katalońskiego zespołu został zgłoszony 19-letni bramkarz, co może osłabić defensywę gospodarzy.
– Każda drużyna ma swoje problemy – większe bądź mniejsze – i musi z nimi walczyć. My przez rok graliśmy praktycznie bez lewego rozegrania. Dopiero teraz w ostatnich meczach widać, że Szymon Sićko i Hassan Kaddah wracają do intensywności, której od nich oczekujemy. Nie możemy jednak wymagać zbyt wiele po rocznej przerwie. Musimy mądrze wkomponować ich w zespół, a czas spędzony na boisku odpowiednio zarządzać, bo na zmęczeniu może dojść do katastrofy, której chcemy uniknąć – mówił trener Krzysztof Lijewski.
Do Hiszpanii poleci również Michał Olejniczak, który dobrze zaprezentował się w meczu z Gwardią Opole. Wciąż niepewny jest występ Arkadiusza Moryty, który odczuwa skutki niedawno zakończonych mistrzostw świata.
– Liczymy na ich powrót, ale podchodzimy do tego z umiarkowanym optymizmem. Michał po meczu mówił, że czuł się bardzo dobrze i nie spodziewał się, że dostanie tyle czasu na boisku. Najważniejsze, że po wysiłku nic mu nie dolegało. Arek natomiast nadal odczuwa dyskomfort w lewym barku – rzutowej ręce. Do meczu zostały trzy dni i mamy nadzieję, że nasi fizjoterapeuci zrobią wszystko, aby był gotowy – dodał Lijewski.
W składzie mogą się również znaleźć Szymon Sićko i Hassan Kaddah, którzy wracają do pełnej dyspozycji, stopniowo odbudowując formę w meczach ligowych, takich jak ten w minioną sobotę.
Mecz Industria Kielce z FC Barceloną odbędzie się 20 lutego o godzinie 20:45.






Napisz komentarz
Komentarze