Piąte kolejne zwycięstwo stało się faktem. Efekt tzw. „nowej miotły” w wykonaniu Szymona Żaby-Żabińskiego działa, a jego podopieczne prezentują wysoką formę. W 2024 roku Korona Handball Kielce przegrała dotąd tylko jedno spotkanie, a świetna seria pozwoliła drużynie awansować na czwarte miejsce w tabeli, z dorobkiem 30 punktów.
– Na pewno cieszy wygrana. Nieważne, czy różnicą jednej, dziesięciu czy piętnastu bramek – najważniejsze są punkty, bo to one zostają w tabeli. Cieszy też nasza dobra gra w defensywie, bo chcemy być zespołem, który skutecznie broni, wyprowadza kontry i dorzuca coś w ataku pozycyjnym – podsumował szkoleniowiec kielczanek.
Rywalizacja z SMS ZPRP I Płock nie była wymagającym sprawdzianem. Zespół z Płocka przed tym meczem zajmował ostatnie, 12. miejsce w tabeli z zaledwie sześcioma punktami na koncie.
– Spodziewałem się trudniejszego meczu, ale być może rywalki mają swoje problemy. To ich sprawa, my skupiamy się na sobie i cieszymy się z wygranej – dodał trener Żaba-Żabiński.
Kolejne spotkanie Korona Handball rozegra 23 lutego ponownie we własnej hali. Tym razem przeciwnikiem będzie MKS Vitamineo Jelenia Góra, a mecz rozpocznie się o godzinie 19:00.
Suzuki Korona Handball Kielce – SMS ZPRP I Płock 31:13 (13:5)
Suzuki Korona Handball Kielce: Smelcerz, Januchta – Berlińska 8, Leśniak 7, Tomczyk 4, Wawrzycka 4, Staszewska 3, Śmiglarska 2, Łucak 1, Podsiadło 1, Rzepka 1, Miśkiewicz, Sadowska.






Napisz komentarz
Komentarze