Ostrowczanie postawili trudne warunki wyżej notowanemu rywalowi. Gdy w 16 minucie goście oderwali się na trzy bramki, mogło wydawać się, że trudno będzie dogonić rozpędzającego się rywala. Trudno było, ale chwilę przed syreną kończącą pierwszą część meczu bramkę zdobył Sebastian Świt i schodząc na przerwę, to podopieczni Tomasza Radowieckiego prowadzili jedną bramką. W drugiej części wyrównana walka trwała do 54 minuty. Ostatnie fragmenty spotkania należały już tylko do KSZO. Do bramki przyjezdnych trafiali Jakub Makuła, Mateusz Świstak, Kacper Granat, Filip Zdziech i Sebastian Świt. Goście w tym czasie nie zdołali odpowiedzieć ani jedną bramką i ostatecznie to zespół KSZO wygrywając 38:31, zgarnął trzy punkty.
W tabeli ostrowiecki zespół pozostał na czwartym miejscu, jednak do trzeciego Orła traci już tylko jeden punkt, ponadto szczypiorniści z Przeworska mają rozegrane jedno spotkanie więcej. W najbliższy weekend KSZO pauzuje. KSSPR Końskie na wyjeździe zagra z Zagłębiem Sosnowiec, a SMS PZPS II Kielce również na wyjeździe zmierzy się z Górnikiem Zabrze.






Napisz komentarz
Komentarze