Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
wtorek, 16 grudnia 2025 10:07

Szczęśliwej drogi już czas - czterech graczy opuściło szeregi AKS-u Busko-Zdrój

Zmiany w świętokrzyskiej drużynie. W rundzie jesiennej sezonu 2024/25 RS Active IV Ligi w zespole AKS-u Busko-Zdrój nie zobaczymy już 4 zawodników.
Szczęśliwej drogi już czas - czterech graczy opuściło szeregi AKS-u Busko-Zdrój

Źródło: Zdj. FB - AKS 1947 Busko - Zdrój

Bartosz Sowiźrał, to 18-letni zawodnik, który swoją karierę rozpoczął w młodzieżowych drużynach Młodzik 18 Radom. Później przeniósł się do młodzieżówki Polonii Warszawa. Następnie trafił do drugiej drużyny Korony Kielce skąd trafił ostatecznie do AKS-u. W rundzie wiosennej reprezentować będzie barwy Naprzodu Jędrzejów - transfer definitywny.

 Łukasz Dziewięcki pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał w młodzieżowych zespołach Korony i Orląt Kielce. Następnie trafił do Nidy Pińczów. Po kilku orszadach transferowych trafił w końcu do AKS-u, gdzie występował przez dwa sezony. Aktualnie poszukuje klubu. 

Kacper Załęcki od dziecka występował w juniorskich drużynach z Buska-Zdroju - w MKS-ie i w AKS-ie. Jednak liczba minut na boisku była na tyle niewielka, że 21=latek został wypożyczony do KS-u Michałowianka do końca bieżącego sezonu. 

Maksymilian Krawiec, to ostatni z zawodników, którzy opuszczają szeregi AKS=u. Karierę rozpoczął w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Później przeniósł się do młodzieżówek Wisły Kraków, a następnie do klubu Dalin Myślenice. Z AKS-u na zasadzie transferu definitywnego dołączył do Łysicy Bodzentyn. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze