Świdniczanka Świdnik - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:2 (0:1)
Bramki: 44 min. Dominik Pisarek z rzutu karnego, 73 min. Patryk Orlik. KP KSZO 1929: Bartosz Klebaniuk — Daniel Morys (56 Maciej Kołoczek), Piotr Łazarz, Mateusz Jarzynka, Damian Mężyk (71 Patryk Domagała), Jarosław Lis, Mateusz Nowak (84 Bartłomiej Kafel), Patryk Orlik, Dawid Kogut, Igor Dziedzic (84 Paweł Zdyb ), Dominik Pisarek.
Na pierwszą bramkę w spotkaniu musieliśmy czekać do końcowych fragmentów pierwszej części meczu. Z rzutu wolnego w pole karne gospodarzy dogrywał Patryk Orlik. Obrońcy Świdniczanki próbowali wybić piłkę, ta sztuka się jednak nie udała, ponieważ jeden z defensorów zagrał piłkę ręką i sędzia bez wahania wskazał na punkt karny. Jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Dominik Pisarek. Wcześniej gra toczyła się głównie w środku pola, z nielicznymi sytuacjami po obu stronach boiska. Dla KSZO na bramkę miejscowych strzelali m in Igor Dziedzic i Daniel Morys.
Na kolejną bramkę czekaliśmy do 73 minuty. Na strzał z kilkunastu metrów zdecydował się Patryk Orlik, z jak wydawało się z dość prostą piłką, nie poradził sobie strzegący bramki Świdniczanki Paweł Socha. Kilka minut później gorąco było pod bramką KSZO. Miejscowi przycisnęli i po zagraniu ręką jednego z zawodników ostrowieckiego klubu oglądaliśmy drugi w spotkaniu rzut karny. Tomasz Tymosiak nie zdołał jednak pokonać świetnie dysponowanego Bartosza Klebaniuka. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną KSZO 2:0.
Podopieczni Radosława Jacka podtrzymali więc trwającą od 5 października serię spotkań bez porażki i awansowali na drugie miejsce w ligowej tabeli. W najbliższą sobotę pomarańczowo-czarni na własnym stadionie przystąpią do ataku na fotel lidera. Do Ostrowca przyjeżdża bowiem Sandecja Nowy Sącz, do której KSZO traci już tylko dwa punkty.






Napisz komentarz
Komentarze