Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
środa, 17 grudnia 2025 20:29
Reklama MAL POL

Akademicy z Krakowa wygrywają w Ostrowcu

W jedynym sobotnim spotkaniu pierwszej ligi grupy D w piłce ręcznej szczypiorniści ostrowieckiego KSZO ulegli we własnej hali wiceliderowi rozgrywek, zespołowi AZS AGH Kraków 29:36.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - AZS AGH Kraków 29:36 (19:18)

KSZO: Kijewski, Węgliński , Piątkowski - Bysiak 8, Piwowarczyk, Kogutowicz, Chmielewski 1 , Granat 3, Majchrzak 4, Zdziech 4, Orłowski 5, Świt 2, Makuła, Wojkowski 2, Świstak.

W pierwszej części meczu oglądaliśmy dość wyrównaną grę, wprawdzie zespół z Krakowa odskakiwał na trzy, czy cztery bramki, ale wojownicy szybko wyrównywali. Tuż przed przerwą, przy stanie 18:18 skutecznie rzut karny wykorzystał Mateusz Bysiak i do szatni zespoły schodziły przy jednobramkowym prowadzeniu ostrowieckiego zespołu. Podobny obraz gry widzieliśmy w pierwszych piętnastu minutach drugiej odsłony. W ostatnim kwadransie oglądaliśmy festiwal nieskuteczności ostrowieckiego zespołu, w tym okresie gry wojownicy bramkarza gości pokonali tylko trzykrotnie, dwa razy z dystansu rzucił Kacper Granat i raz z rzutu karnego Mateusz Bysiak. Goście w tym czasie nie mieli większych problemów z trafieniem do bramki KSZO i przez piętnaście minut do ostrowieckiej bramki trafili dziesięciokrotnie, uzyskując na koniec aż siedmiobramkową przewagę.

W tabeli nie zaszły żadne zmiany, KSZO nadal na czwartej pozycji. Za tydzień, w niedzielę ostrowczanie rozegrają ostatni już ligowy mecz obecnego sezonu, w Końskich zmierzą się z miejscowym KSSPR-em.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze