Jednym ze środowisk, które poddawane jest wyjątkowo agresywnym przejawom niechęci a wręcz nienawiści, czyli hejtowi są pracownicy opieki zdrowotnej. Niechlubnym przykładem były choćby komentarze internetowe jakie pojawiły się po cichej manifestacji w akcie solidarności po zabójstwie lekarza.
- Zostaliśmy zalani falą hejtu. Ostrowczanie, nasi sąsiedzi, pacjenci, ludzie, którym codziennie pomagamy, wylali na nas po prostu hejt, który nie da się opisać. Żadne miasto w Polsce nie zareagowało w ten sposób, w sposób nienawistny. To strasznie boli. Ale przecież nikt nie zasługuje na pogardę, groźby, wyśmiewanie, zwłaszcza wtedy, gdy próbujemy upomnieć się o podstawowe prawo do bezpieczeństwa. Nikt nie chce pracować w atmosferze strachu i nienawiści, a bez ludzi w ochronie zdrowia tego systemu po prostu nie będzie mówiła Małgorzata Dybiec pielęgniarka z ostrowieckiego szpitala.
Niestety nienawistne komentarze to niemal codzienność dla pracowników lecznicy, nawet w sytuacjach krytycznych,
-Pracując wiele lat na SOR-ze, usłyszałam na przykład komentarz, gdy tłumaczyłam, że była reanimacja, że młody pacjent umierał. Usłyszałam, no i co, ratowaliście go, nie uratowaliście, a ja musiałam czekać. Z takimi komentarzami też się spotykamy. Zaciskamy zęby, bo jest to przykre. My przeżywamy śmierć pacjentów, natomiast z drugiej strony też troszeczkę empatii. My też chcemy, żeby uszanować naszą godność. Jeżeli ktoś jest niezadowolony, ma prawo złożyć skargę i my mamy możliwość obrony- dodała Monika Borek pielęgniarka ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Pracownicy służby zdrowia podkreślają, że ich praca obciążona jest wyjątkową odpowiedzialnością, dlatego apelują o powstrzymywanie się od takich zachowań czy komentarzy.







Napisz komentarz
Komentarze