33-letni zawodnik ogłosił swoją decyzję podczas poruszającej konferencji prasowej, w której udział wzięli nie tylko dziennikarze, ale i cała drużyna Korony. Podczas wystąpienia nie zabrakło emocji. Malarczyk z trudem powstrzymywał łzy, kilkukrotnie przerywając wypowiedź, by zebrać myśli. To symboliczne zakończenie pewnej ery - piłkarz, który z klubem związany był przez większość swojej kariery, żegna się z tym co kocha.
Piotr Malarczyk zapisał się złotymi zgłoskami w historii Korony Kielce. W jej pierwszym zespole rozegrał aż 231 meczów, zdobywając 13 bramek. Na boiskach Ekstraklasy występował łącznie 251 razy, reprezentując oprócz Korony także Cracovię (36 spotkań) oraz Piasta Gliwice (25 spotkań).
Wypowiedź Piotra Malarczyka
- Kilka ostatnich miesięcy nie było dla mnie łatwe i postanowiłem, że z końcem tego sezonu zakończę swoją karierę, przygodę. Każdy może to nazywać jak chce. Ja to nazywam mimo wszystko karierą, bo jestem dumny, że się tutaj wychowałem. Jestem dumny, że w sobotę mógłbym z Wami wszystkimi pożegnać. Mam to na myśli dziennikarzy i przede wszystkim wszystkich kibiców, którzy w sobotę pojawią się na stadionie. I też chciałem ten moment wykorzystać, tę konferencję wykorzystać, żeby podziękować.
Ciężko mi będzie wymienić wszystkie osoby i myślę, że jakby z tego zrezygnuję, bo nie chcę kogoś pominąć, kto przez te wszystkie lata odcisnął na mnie swoje piętno, był dla mnie ważny. Więc wyróżnię tutaj tylko osoby dla mnie naprawdę najważniejsze, czyli moją rodzinę, której bardzo dużo zawdzięczam i gdyby nie oni, to nie byłoby mnie tutaj w tym miejscu. Chciałem też podziękować swojej dziewczynie, która musi mnie znosić i która była przy mnie w tych najgorszych, najtrudniejszych momentach w ostatnich latach, a zwłaszcza mam na myśli te ostatnie miesiące, gdzie było mi ciężko nawet z czysto fizycznego punktu widzenia, więc to są dla mnie na pewno osoby najważniejsze.
Chciałem podziękować wszystkim trenerom, wszystkim pracownikom tego klubu czy klubów, w których byłem, wszystkim trenerom, których spotkałem na swojej drodze, wszystkim zawodnikom, wszystkim ludziom, z którymi miałem przyjemność się poznać, z którymi miałem przyjemność nawiązać jakieś relacje. Tak jak mówię, nie chcę wymieniać poszczególnych osób, bo nie chcę nikogo pominąć i żeby ktoś się czuł pominięty, bo naprawdę począwszy od tych najmłodszych lat jest tych osób sporo, więc z całego serca wszystkim dziękuję. Najbardziej dziękuję kibicom, którzy byli ze mną za słowa wsparcia, za ich obecność przez te wszystkie lata, bo naprawdę kibice w Kielcach są wyjątkowi i to była dla mnie wielka przyjemność zakładać tą żółto-czerwoną koszulkę i reprezentować ten klub, gdzie się wychowałem.
Dziękuję też fizjoterapeutom, którzy już w pewnym momencie odgrywali bardzo ważną rolę w moim życiu i bez których myślę, że to spotkanie mogłoby się odbyć trochę wcześniej niż dzisiaj. Chciałem podziękować też wszystkim dziennikarzom, którzy tutaj są, których tutaj nie ma, z którymi też miałem przyjemność można powiedzieć współpracować czy po prostu się poznać przez te wszystkie moje lata i chciałem też podziękować drużynie. Nie jest to łatwe.
Chciałem podziękować drużynie, która tam siedzi i żałuję bardzo, że nie mogłem jakby trochę więcej czasu spędzić z nimi na boisku w ciągu tego ostatniego roku, ale jestem im bardzo wdzięczny. Bardzo dziękuję całemu sztabowi szkoleniowemu i zwłaszcza trenerowi Zielińskiemu i dziękuję też za tę możliwość, że w sobotę jako ostatni raz będzie to występ symboliczny, bo tak się umówiliśmy i chciałem bardzo podziękować całemu klubowi, trenerowi Zielińskiemu za to, że w sobotę jako ostatni raz jako kapitan wyprowadzę tą drużynę na boisko i będę mógł się pożegnać z kibicami z poziomu boiska, także jeszcze raz podkreślę z całego serca wszystkim dziękuję... i to by było na tyle.






Napisz komentarz
Komentarze