Ostrowiecki szpital, pomimo niepokojących informacji o rezygnacji z pracy obecnego dyrektora tej placówki jest w dobrej kondycji. A to jest zasługą właśnie kierującego lecznicą od ponad 2,5 roku Dariusza Tumulca.
- Zastałem ten szpital z wynikiem minus 6 milionów 800 tysięcy złotych, bo taka był w momencie objęcia przeze mnie funkcji dyrektora i tyle wynosiła strata szpitala. W pierwszym roku mojej pracy to było już 7,5 miliona zysków. A w tym roku ten zysk jest papierowo i finansowo bardzo niewielki, ale jest to w dalszym ciągu dodatni wynik finansowy. A weźmy pod uwagę, że to są te lata, kiedy już mamy trzykrotnie wzrost płacy minimalnej. W tym jednym roku obrachunkowym były już dwa razy i mamy podwyżki potężne wynagrodzeń minimalnych u pracowników medycznych.
Rezygnujący całkowicie z pracy w ostrowieckim Wielospecjalistycznym Szpitalu Dariusz Tumulec zapewnia, że nie zostawi oddziałów, którymi kierował bez następców.
- Chcę doprowadzić do sytuacji, że szpitalny oddział ratunkowy po moim odejściu będzie zabezpieczony w funkcję kierowniczą. Poza tym w funkcji kierowniczą będzie zabezpieczony przede wszystkim oddział wewnętrzny drugi ze stacją dializ. To jest szczególne miejsce, bo tam mamy w tej chwili 85 pacjentów przyjeżdżających do nas trzy razy w tygodniu na dializy ciągłe. Bez naszej obecności, bez naszej pracy, ci ludzie będą musieli szukać miejsca dializacyjnego w innych szpitalach.
Terminu odejścia z pracy obecnego dyrektora ostrowieckiej lecznicy nie podano. Ma się to stać po zakończeniu ważnych dla lecznicy projektów.






Napisz komentarz
Komentarze