Działający w Ostrowcu od początku tego roku Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych od pierwszego dnia jest bardzo licznie odwiedzany przez mieszkańców. A to może potwierdzać, że ich świadomość na temat segregacji odpadów jest na coraz wyższym poziomie.
-Jest to bardzo pozytywne. Znaczy to, że ludzie coraz częściej sami dopytują jak te odpady mają być posegregowane. My to staramy się tłumaczyć, jak podzielić to na poszczególne frakcje. Jeśli chodzi już o takie czysto techniczne sprawy, to łącznie ponad 1800 ton odpadów przyjęto na PSZOK. Głównie to były czysty gruz, odpady wielkogabarytowe, odpady bio, czyli zielona substancja, odpady zmieszane czy odpady budowlane- mówił Maciej Kozicki dyrektor Zakładu Usług Miejskich, w strukturach którego jest ostrowiecki PSZOK.
Co ważne, do tego miejsca trafiają odpady, które mogą być poddawane kolejnej przeróbce.
-Przyjmujemy również ubrania. Te tekstylia, które od 1 stycznia tak naprawdę tylko na PSZOK można te ubrania oddać. W tym momencie jest to wywożone do firm zajmujących się skupem i dalszą przeróbką. Wyjechało więc od nas, tak mówiąc kolokwialnie, myślę, że kilkanaście, kilkadziesiąt ton elektrośmieci tak zwanych. Są stare lodówki, stare pralki. Jeśli chodzi o odpady ulegające biodegradacji czy zmieszane odpady budowlane, to one są w dalszym stopniu przekazywane do Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Janik .
A ostrowiecki PSZOK stał się także wzorem dla innych miast z racji rozwiązań jakie w nim zastosowano i nowoczesnego wyposażenia.
















Napisz komentarz
Komentarze