-,,Czuję się bardzo dobrze. Miasto jest małe, podobnie jak to, co mamy w Słowenii. Nie potrzebowałem zbyt dużej adaptacji i aklimatyzacji, ponieważ moje miasto, jest bardzo podobne do Kielc, dość małe, także nie była potrzebna jakaś duża adaptacja. Pierwsze trzy miesiące były świetne” – mówi Svetlin.
Svetlin czuje się komfortowo grając na pozycji numer 8, zwłaszcza obok Martina Remacle'a, gdzie może najlepiej organizować akcje ofensywne:
-„Tak, czuję się lepiej na pozycji nr 8. Moja największa jakość to organizowanie ataków z drużyną. Oczywiście czuję się w stanie grać w innych pozycjach, ale to moja ulubiona pozycja. Bardzo mi się podoba grać z Martinem w środku pola. Współpracujemy dobrze i rozumiemy się dobrze z nim. Oczywiście mogę grać lepiej. Najważniejsze dla mnie jest drużyna, która działa dobrze. Jeśli chodzi o mnie indywidualnie, to chcę zrobić więcej konkretnych rzeczy w ataku, na przykład wygrać cele i pomóc drużynie. To jest mój cel na przyszłość, żeby było lepiej. Najważniejsze przede wszystkim jest zespół i to jak wygląda drużyna. Ja będę chciał dać siebie więcej w ataku, zaliczać więcej asyst i strzelać gole.”
O nadchodzącym meczu z Pogonią Szczecin Svetlin powiedział:
-„Nie znam jeszcze tak dobrze wszystkich drużyn Ligi Polskiej. Dopiero od dwóch lat śledzę tę ligę, natomiast wiem, że Pogoń to bardzo dobra drużyna. Oczywiście myślę, że każda drużyna jest bardzo dobra. Nie zastanawiam się zbytnio nad tym, z kim gramy. Każdy przeciwnik jest dla nas istotny i na każdego przeciwnika tak samo się przygotowujemy. Gramy mecz po meczu, analizujemy przeciwnika, ale naszym głównym celem jest nas. Musimy się skupić na sobie, na tym, co możemy zrobić i dać 100%.”
Pomocnik odniósł się również do różnic między polską Ekstraklasą a ligą słoweńską:
-„Przed przyjściem do Korony odbyłem parę rozmów, więc mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać. Wiedziałem, że ta liga ma dość sporą intensywność. To jest to, co spodziewałem się i to się stało. Dla mnie to było trochę łatwiejsze, ponieważ przygotowałem się mądrze. Przed przyjściem do Korony mentalnie przede wszystkim wiedziałem, czego się spodziewać. Z tego, co zauważyłem, ta liga jest dość niespodziewana, nieoczekiwana. Skupiamy się na każdym następnym meczu, idziemy mecz po meczu. Podobnie jest w Lidze Słoweńskiej, że pomiędzy pierwszą a ostatnią drużyną w tabeli nie ma dużych różnic i tak naprawdę każdy może wygrać z każdym.”
Tamar Svetlin podkreślił też, że stara się nie przejmować opiniami kibiców i koncentruje się przede wszystkim na swojej grze:
-„Ja osobiście nie wiem, ale moja matka czyta wiele komentarzy i opowiada mi wszystko. Opowiada mi, że dużo ludzi jest szczęśliwych, ale dla mnie to idzie w obu stronach. Nawet jeśli nie byli szczęśliwi, próbuję to wyrzucić z głowy. Oczywiście, jeśli są pozytywne wiadomości, to pomoże bardzo, ale to też może cię trochę rozproszyć. Więc naprawdę próbuję nie myśleć za dużo o tym, ale oczywiście jest zawsze fajnie słyszeć dobre rzeczy. A nawet jeśli nie są, to staram się wyrzucać takie komentarze z głowy i nie myśleć o tym i skupiać się na swojej grze.”
Jutrzejsze starcie z Pogonią Szczecin będzie dla Korony kolejnym sprawdzianem formy i determinacji. Svetlin i jego koledzy zapowiadają pełne zaangażowanie i walkę o każdy punkt.






Napisz komentarz
Komentarze