– „Teraz nastąpiła przerwa spowodowana Klubowymi Mistrzostwami Świata, co jest dla nas dobrym sygnałem. To czas, żeby troszeczkę mocniej potrenować i doładować baterie na kolejną część sezonu. Zawodnicy, którzy mieli drobne mikrourazy, mogli je wyleczyć, a pozostali mogli ciężko popracować” – mówił Lijewski.
Trener podkreślił, że proces powrotu niektórych zawodników do pełnej sprawności wymaga cierpliwości:
– „Powrót do treningu to jedno, a do grania to drugie. Dylan Nahi robi coraz większe postępy, trenuje już w lekkim kontakcie i do meczu weekendowego powinien być gotowy. Musimy jednak pozwolić zawodnikowi samemu ocenić stan swojego zdrowia i kierować swoim ciałem” – dodał.
Lijewski zwrócił uwagę na przygotowanie fizyczne zespołu oraz znaczenie ciężkiej pracy w treningach:
– „Drużyna jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie. Mamy doświadczonych zawodników i młodych, utalentowanych graczy, którzy tworzą solidny zespół. Chcemy, aby te ciężkie treningi przełożyły się na jakość gry w meczu z Kwidzynem” – powiedział szkoleniowiec.
Trener poruszył także kwestie organizacyjne i wsparcia dla zawodników:
– „Modernizacja hali, wymiana oświetlenia czy drobne przesunięcia w treningach nie stanowią dla nas problemu. Kielce to miasto, w którym łatwo jest przemieszczać się i dostosować do takich zmian. Ważniejsze jest, aby zawodnicy mogli skupić się na przygotowaniach sportowych i psychicznych, z pełnym wsparciem zespołu, w tym psychologa” – zaznaczył Lijewski.
Industria Kielce przystąpi do meczu z pełną koncentracją, chcąc wykorzystać przewagę własnej hali i kontynuować dobrą passę w Orlen Superlidze.






Napisz komentarz
Komentarze