Trener Jacek Zieliński ocenia sytuację bardzo pozytywnie.
– ,,Marcin wygląda coraz lepiej. Jest w stanie trenować z pełnym obciążeniem, a jego przygotowanie fizyczne i zdrowotne pozwala myśleć o tym, że już wkrótce może wejść do drużyny. Teraz pozostaje tylko dopięcie spraw formalnych związanych z kontraktem, które leżą w gestii naszego dyrektora sportowego Pawła Tomczyka. To naturalny etap transferu i jestem przekonany, że wszystko uda się dopiąć w najbliższym czasie".
Zieliński podkreśla również znaczenie wychowanka w kontekście drużyny i jej atmosfery:
– ,,Marcin to chłopak stąd, który ma koronę w sercu. Wierzę, że taki ruch będzie korzystny dla obu stron – pozwoli mu odbudować formę po okresie w innym klubie, a dla nas będzie wartością w drużynie. To zawodnik z dużym potencjałem ofensywnym i zrozumieniem gry, który potrafi wnieść do zespołu kreatywność i doświadczenie".
Sam Cebula przyznaje, że jego forma i samopoczucie systematycznie się poprawiają.
– ,,Forma coraz lepsza, dyspozycja również. Wracam do zdrowia, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej i mam nadzieję, że wkrótce będę w pełnej gotowości do gry. Trener Zieliński wspomniał, że zostały tylko formalności – umowa i wszystkie szczegóły, więc rozmowy się rozpoczęły. Mam nadzieję, że uda się wszystko podpisać jeszcze w tej rundzie, by móc dołączyć do zespołu i pomagać drużynie na boisku."
Dla Cebuli powrót do Korony to coś więcej niż zwykła zmiana klubu:
– ,,Zawsze jak przyjeżdżam do Kielc, czuję coś wyjątkowego. To miejsce, gdzie się wychowałem piłkarsko i emocjonalnie jestem związany z tym klubem. Jeżeli będę mógł ponownie zagrać w koszulce Korony, to będzie dla mnie coś naprawdę super. Mam koronę w sercu i chcę to udowodnić na boisku".
Pomocnik zachowuje jednak pokorę wobec wyzwań, jakie czekają go w zespole:
– ,,Nie będzie łatwo wejść do pierwszego składu. Drużyna jest bardzo dobra, każdy mecz wymaga maksymalnego zaangażowania, a rywalizacja jest duża. Ale będę ciężko trenował, pokazywał swoje umiejętności, szczególnie w grze jeden na jeden i ofensywnych akcjach. Chcę wrócić do pełnej dyspozycji i udowodnić, że mogę być ważnym elementem drużyny".
Cebula szacuje, że do pełnej gotowości fizycznej brakuje mu jeszcze około 15–20 procent, ale podkreśla, że jest już blisko powrotu na boisko:
– ,,Od tygodnia trenuję praktycznie na 90 procent, więc powoli dorabiam jeszcze brakujące elementy przygotowania fizycznego. Lepiej wrócić tydzień później niż dzień za wcześnie, żeby niczego nie zepsuć. Czuję się coraz lepiej i myślę, że w tej rundzie kibice jeszcze mnie zobaczą na boisku".
Jeżeli strony dopną szczegóły kontraktu, powrót Marcina Cebuli do Korony Kielce stanie się faktem.






Napisz komentarz
Komentarze