Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
sobota, 13 grudnia 2025 01:10

Kto zapłacił za Niebo Kielc, czyli lustro przy katedrze?

Nowa instalacja artystyczna „Niebo Kielc” autorstwa Marka Cecuły, zlokalizowana tuż przy kieleckiej katedrze, od kilku dni rozgrzewa lokalne (i nie tylko) media. Powodem nie są wyłącznie artystyczne walory pracy – czyli lustra o wymiarach 2x2 metry wkomponowanego w bruk placu – ale przede wszystkim jej koszt.

Wielu internautów sugeruje, że miasto Kielce sfinansowało instalację z własnego budżetu. To jednak mijanie się z prawdą. Jak wyjaśnia rzecznik prasowa Urzędu Miasta, Basia Sipa, całkowity koszt realizacji wyniósł 86 800 zł brutto. Z tego 77 800 zł pochodziło z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej”, prowadzonego przez Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Miasto Kielce – a dokładniej Biuro Wystaw Artystycznych – dołożyło 9 000 zł jako wkład własny.

W budżecie projektu zawarto zarówno koszty techniczne i organizacyjne (68 050 zł), jak i honorarium artysty z przekazaniem praw majątkowych do dzieła (18 750 zł).

Projekt został zgłoszony do konkursu odbywającego się w ramach programu Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku pn. Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2025. Wpłynęło 127 wniosków. Projekt Niebo Kielc otrzymał 98pkt. na 100 możliwych i był trzecim najwyżej ocenionym projektem w tej edycji konkursu. 
 

- komentuje Basia Sipa pod jednym z postów w mediach społecznościowych Miasta Kielce

Instalacja Niebo Kielc została wybrana do realizacji spośród 127 zgłoszony prac NIE przez polityków (jak niektórzy sugerują), ale zespół powołany przez Dyrektora Centrum Rzeźby Polskiej, zaakceptowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego...
 
- dodaje Karol Wilczyński, Przewodniczący Rady Miasta
 
 

Jak zauważa Przewodniczący Rady Miasta, to nie pierwszy raz, kiedy sztuka współczesna budzi emocje. Ale czy to źle? – pyta.

Czy chcemy wyłącznie kultury i sztuki, z którą nie wypada dyskutować, bo mieści się w naszym narodowym kanonie kulturowym?

– pisze Wilczyński w mediach społecznościowych. Przypomina też, że historia zna przypadki artystycznego konformizmu, który nie prowadził do niczego dobrego.

W tym kontekście Wilczyński przywołuje inny kontrowersyjny wydatek publiczny – ławki patriotyczne, które kosztowały... około 100 000 złotych za sztukę. Projekt, który miał promować wartości narodowe, został skrytykowany za estetykę i funkcjonalność, a w niektórych miastach ławki te nie zostały nawet rozstawione.

W Kielcach się udało – ławka stanęła. Ale pytanie o sensowność takiego wydatku i proporcję w ocenie różnych form wyrazu – od pomnika, przez instalację, po miejsce do siedzenia – pozostaje aktualne.

Czy to lustro się podoba? Zdania są podzielone, jak to w przypadku sztuki. Ale jedno jest pewne poruszyło opinię publiczną. A może właśnie na tym powinna polegać sztuka w przestrzeni publicznej? A Wy jak myślicie?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze