W związku z pikietą jaką miała miejsce pod Urzędem Gminy w Bałtowie, mieszkańcy domagali się by wójt Gminy Hubert Żądło przystąpił do programu rewitalizacji. Dzięki rewitalizacji gmina w partnerstwie z prywatnymi przedsiębiorcami mogłaby realizować inwestycje za 6 mln zł. Pikietujący pojawili się z transparentami i krzykiem domagali się podjęcia decyzji przez wójta.
- Jak Państwo wiecie w czasie obrad sesji Rady Gminy Bałtów, zorganizowano manifestację. Z informacji jakie do mnie dotarły dzięki lokalnym mediom, ale również z informacji jakie uzyskałem od wójta Huberta Żądło, ta manifestacja nie była wcześniej zgłoszona, więc daje podstawy twierdzić, że była manifestacją nielegalną. W związku z tym zwracam się z wnioskiem do Prokuratora Okręgowego w Kielcach o zbadanie okoliczności zaistniałej manifestacji, począwszy od tego jakie były motywy przeprowadzenia tego zgromadzenia, jakie również jakie były przygotowania, bo z pewnością było to zgromadzenie przygotowane, nie było to zgromadzenie spontaniczne. Z pewnością, z fotografii, które mam dzięki państwu, dzięki lokalnym i regionalnym mediom, przygotowano tam transparenty, a w mojej ocenie, gdy obserwowałem państwa materiały, ta manifestacja zdezorganizowała de facto pracę Rady Gminy Bałtów. Co więcej myślę, że ona ma także pewien kontekst wywarcia presji na radzie, na wójcie w kwestii wniosku do Urzędu Marszałkowskiego w sprawie projektu, dotyczącego rewitalizacji pewnego obszaru, znajdującego się w gminie Bałtów – wyjaśniał Jarosław Rusiecki.
Senator Rusiecki oskarża również policjantów.
- Pismo zostanie skierowane do wiadomości Komendanta Wojewódzkiego Policji, ponieważ przybyła policja na to zgromadzenia nie podjęła wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Żyjemy w Państwie prawa w związku z tym takie moje działanie - dodaje senator.











Napisz komentarz
Komentarze