Jeden z mieszkańców Zielonej Góry poskarżył się na portalu społecznościowym, na grupie Hejted - Zielona Góra, że nie może zrobić spokojnie zakupów w hipermarkecie ponieważ zawsze jest tam pełno uczniów z Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych, czyli popularnego "elektrona", który przez ulicę sąsiaduje ze sklepem.
Nie trzeba był długo czekać na reakcję uczniów. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w tym takich w których stwierdzono, że "gdyby nie elektron, to sklepu by nie było".
Okazuje się, że to nie jedyna odpowiedź ze strony uczniów. Postanowili przeprowadzić akcję protestacyjną i na zakupy do supermarketu przyszli całą szkołą, wszyscy podczas jednej przerwy.
Idąc przykładem młodzieży z Zielonej Góry, ostrowiecka młodzież wykorzystała pomysł i taką akcję przeprowadzili w jednym z marketów na terenie Ostrowca. 150 osób z popularnego Chreptowicza na długiej przerwie, jednocześnie weszło do sklepu przy ul. Iłżeckiej kupując drobne rzeczy. Właściciel sklepu dla tak licznej grupy przygotował niespodzianki w postaci zeszytów ołówków i napoi. Pracownicy wraz z właścicielem przyjęli wezwanie na wesoło.
Chodziło przede wszystkim o to, aby pokazać mieszkańcom, że nikt nie robi nikomu na złość chodząc do sklepu. Po prostu każdy korzysta z zakupów w wolnych chwilach, na że uczniowie w trakcie zajęć lekcyjnych mają czas tylko w przerwach to właśnie wtedy wybierają się do sklepu po drugie śniadanie. Gdyby było inaczej, to taka sytuacja jak dziś byłaby w sklepie codzienności.




































Napisz komentarz
Komentarze