- Zależy mi na stworzeniu szerszej koalicji - od centrolewicowych do centroprawicowych ugrupowań. Koalicji osób, które nie mogą odnaleźć się w obecnych formacjach politycznych. Uważam, że im mniej upartyjniania tym lepiej, im mniej partii w samorządach na poziomie gmin, miast i powiatów, tym zdrowsza atmosfera – twierdzi G. Szagninan. - Moim celem jest utworzenie drużyny, która zajmie się sanacją samorządu. Drużyny ludzi z dużym zaufaniem społecznym, doświadczonych fachowców, nieskrępowanych żadnymi układami. Po ogłoszeniu terminu wyborów samorządowych przez premiera, zwrócę się do wszystkich sił opozycyjnych z propozycją współpracy. Wtedy też zapoznam z naszymi założeniami programowymi.
Chęć współpracy z komitetem Grzegorza Szaginiana zadeklarowała już… PO. Podczas poniedziałkowej rady powiatowej ugrupowania podjęto stosowną uchwałę o stworzeniu koalicji.
- Przypuszczam, że osoby związane z ugrupowaniem zgodzą się kandydować ze wspólnej listy. Będzie to też szansa dla tych, którzy nie chcą utożsamiać się z partią. Nie widzę w tym konfliktu interesu, czy konkurencji – twierdzi G. Szaginian.
Po rejestracji komitetu, jego założyciel zamierza zwrócić się do wszystkich sił politycznych. Na pewno będzie prowadził rozmowy i z Komitetem Obrony Demokacji i z Nowoczesną, ale nie tylko.
- W powiecie Nowoczesna oczekuje pewnych ruchów ode mnie i myślę, że ta decyzja będzie dla niej sygnałem do możliwości ściślejszej współpracy. Takiej na szczeblu powiatu jeszcze nie ma – przyznaje.
G. Szaginian nie zamierza ubiegać się o fotel prezydenta, czy funkcję starosty. Najprawdopodobniej ponownie wystartuje z „jedynki” w wyborach do sejmiku wojewódzkiego. Taką propozycję dostał od władz krajowych i regionalnych PO. Jak zapewnia, ugrupowanie, którym kieruje w powiecie nie wycofa się z poparcia kandydatury Jarosława Górczyńskiego na prezydenta Ostrowca. Nie wiadomo jednak, czy nowy komitet nie wystawi swojego kandydata.






Napisz komentarz
Komentarze