Maciej Dobrowolski: Co to takiego OTBS?
Piotr Dasios: Myślę, że dla mieszkańców miasta OTBS znany jest głównie z zarządzania nieruchomościami - zarządza prawie 90 wspólnotami na terenie miasta i to jest nasza podstawowa działalność. Zarządzamy też swoimi obiektami, których w Ostrowcu mamy kilka, są to obiekty i handlowe, i biurowo-administracyjne, ale także w swoich zasobach posiadamy dwa bloki zbudowane w systemie TBS-u na ul. Reja.
A my własnie za przyczyną OTBS-u widzimy się dzisiaj w studiu Radia Rekord 89,6 FM, portalu CoZaDzien.pl i naszej gazety. Oczywiście mówimy o inwestycji, która powstała na miejscu tego, co straszyło ostrowczan a co zostało po dawnej fabryce Gambo...
PD: Wielu mieszkańców miasta było związanych z tym miejscem, bo byli związani z tą fabryką, z którą czas obszedł się okrutnie. Tam w najlepszych czasach pracowało 400 osób, którzy mieli mieli przecież i swoje rodziny więc bezpośrednio i pośrednio byli z tymmiejscem związani. A sama fabryka była tak dość nietypowo położona, bo praktycznie w centrum miasta, blisko parku i szkół. Przez lata była miejscem pracy, gdzie ludzie spędzali przynajmniej te 8 godzin w ciągu dnia, natomiast później, niestety po przemianach gospodarczych fabryka zaczęła się chylić ku upadkowi, w końcu zbankrutowała i później to miejsce kupił przedsiębiorca z Lublina i niestety zostawił ją, a w zasadzie to, co po niej zostało, na pastwę losu nie dbając o to.
No i los dla Gambo nie okazał się łaskawy.
Faktycznie, co roku degradacja tego miejsca postępowała. Niszczało wszystko - rośliny, drzewa, budynki. Powybijane okna, pożary, miejsce spędu różnych grup bezdomnych, ciągłe awantury, interwencje policji, także to miejsce później już się dobrze dla mieszkańców tych sąsiednich bloków nie kojarzyło. Ludzie bali się, że może tam wybuchnąć pożar, który obejmie ich bloki. Interweniowali wielokrotnie i w ratuszu, i w starostwie, i we wszystkich instytucjach, ntakże u nadzoru budowlanego. A to wszystko trwało latami, ta działka była od dłuższego czasu do sprzedania, tylko jej cena była bardzo wygórowana i tam, z tego co pamiętam wiele firm przymierzało się do tego, żeby ją kupić ale nigdy nic z tego nie wychodziło. Tak naprawdę do rozmów na poważnie usiadł dopiero prezydent Jarosław Górczyński, który pomógł nam wynegocjować z właścicielem dobrą cenę.Jes to jest ziemia o powierzchni 6 i pół tys.metrów kwadratowych. Udało nam się kupić za w miarę rozsądne pieniądze i wreszcie przejęliśmy ten teren.
Przejęliście i od tego szystko się zaczęło od nowa i coś fajnego wreszcie tam powstaje - coś miłego oczom tam budujecie. Co?
Wykorzystaliśmy nasze doświadczenie z poprzednich inwestycji, bo przypominam, że osiedle Tęczowe na ul. Pogodnej, gdzie powstało 7 bloków, jest to osiedle ogrodzone na terenie Rosoch. To jest nasza inwestycja a wcześniej zbudowaliśmy dwa bloki na ul. Sikorskiego. Wykorzystaliśmy to doświadczenie do tego, żeby stworzyć budynki na terenie Gambo. Uzyskaliśmy fajną działkę, bardzo dobrze położoną, bo działka leży przy Parku Miejskim otoczona jest szkołami i marketami, w pobliżu jest przychodnia – mówiąc wprost – jest to świetne miejsce.
A kiedy kończycie?
Już jesienią, tak jak planowaliśmy. Bloki stoją, trwają prace wykończeniowe mieszkań, większość mieszkań już ma położone instalacje, jest otynkowane, są wylewki, kładzione są płytki. Myślę, że do końca września już te bloki będą wykończone. Budujemy też ogrodzenia. Kto z mieszkańców przechodzi tamtędy widzi, że prace trwają praktycznie nieustannie i że mnóstwo pracowników krząta się po to, żeby jak najszybciej zgodnie z umową zawartą z firmą, która buduje, skończyć te bloki, także liczymy, że pierwsze klucze będziemy przekazywać w październiku.
Bardzo dziękuję za przyjęcie zaproszenia do naszego studia. Do października więc!
Dziękuję bardzo. Do paźedziernika!
Napisz komentarz
Komentarze