Brakuje nam dobrej jakości włóczki
Wiedza dotycząca doboru włóczek do konkretnej robótki przyjdzie wraz z doświadczeniem. Jednak trzeba od czegoś zacząć. Często zdarza się, że nie chcemy zbyt wiele inwestować w nowe hobby, bo jeszcze nie wiemy do końca czy nam się spodoba. Wtedy decydujemy się na tanie włóczki, które szybko się mechacą i mogą wpłynąć na naszą niechęć i brak motywacji do kontynuowania tej formy spędzania wolnego czasu. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest wybieranie dobrej jakości włóczek, które się nie mechacą, nie rozdwajają się. Sklep internetowy z włóczkami: https://zamotane.pl/pl/c/Wloczki/15 oferuje wysokojakościowe włóczki i nie tylko. Możemy znaleźć tam takie innowacje jak włóczka pufy oraz włóczki w każdym kolorze nadające się na sweter czy czapkę.
Korzystamy z nieodpowiednich poradników
Kolejnym błędem, który nam się zdarza bardzo często, jest korzystanie z poradników, które nie są dla nas do końca zrozumiałe. Czasem polegamy na własnej intuicji, która nierzadko nas zawodzi i frustrujemy się niepotrzebnie, co nas skutecznie zniechęca do robienia na drutach. Pamiętajmy, że jeżeli coś jest dla nas niejasne, musimy kopać głębiej, dowiadywać się z innych źródeł. W dzisiejszych czasach mamy wiele możliwości, możemy czytać blogi o tematyce dziewiarskiej, oglądać tutoriale na YouTube, kupować specjalistyczne gazetki, czy zasięgnąć porad doświadczonych dziewiarek na różnego rodzaju forach.
Nie liczymy oczek i nie robimy próbek
Liczenie w trakcie robienia na drutach jest niezbędne. Bez tego będziemy się gubić, frustrować, pruć i zaczynać od początku. Jeżeli mowa o robieniu próbek, to mimo tego, że dla wielu z nas wydaje się bezsensowne zajęcie, to w rzeczywistości ma ono wiele zalet. Robiąc próbkę, będziemy pewni, że nasza robótka będzie takiej wielkości, jakiej chcemy, żeby była. Jest to bardzo istotne zwłaszcza przy dzierganiu ubrań. Dodatkowo robienie próbki daje nam ogląd, jaki ścieg mamy zastosować, bardziej ciasny czy może luźniejszy. Kolejną zaletą jest ułatwienie nam odpowiedniego doboru drutów do włóczki.
Przeceniamy swoje możliwości
Bardzo często zdarza nam się rzucać na głęboką wodę. Oczywiście ambicja jest pożądana podczas dziergania, jednak mierzmy siły na zamiary. Zabieranie się za zbyt skomplikowaną robótkę, zwłaszcza na początku, może nas zdemotywować. Musimy zatem stopniowo podwyższać sobie poziom trudności wykonywanych dzianin. Na początku nie zabierajmy się również za robótki wyjątkowo ciężkie, takie jak koce, ponieważ mogą one zbyt mocno obciążyć nasze nadgarstki i możemy nabawić się niepotrzebnych kontuzji. Na takie robótki przyjdzie czas, swoją drogą do ich przerabiania najlepiej wykorzystać druty z żyłką.
Osiadamy na laurach
Kolejną sprawą jest słuchanie pochwał od osób, które oglądają nasze robótki. Na początku naszej drogi z dziewiarstwem wykonane przez nas robótki mogą w niczym nie przypominać, tych z Pinteresta, jednak nasi najbliżsi widząc naszą motywację, nie będą chcieli nam sprawiać przykrości i będą nas prawdopodobnie chwalić. Nie możemy jednak osiadać na laurach, naszym zadaniem jest udoskonalenie robótki oraz naszych umiejętności.
Błędy podczas nauki robienia na drutach są nieuniknione, jednak nie powinny nas one demotywować. Bardzo rzadko zdarzają się tak, że nauka nowych czynności od początku idzie nam z łatwością. Jednak to właśnie włożony wysiłek i obserwacja swojego własnego postępu, sprawia nam taką satysfakcję.
Napisz komentarz
Komentarze