- Pożar został już opanowany, nie rozprzestrzenia się dalej. Spaliła się przybudówka, kontenery przy przybudówce, ale możemy mówić o wielkim szczęściu w nieszczęściu. Duża zasługa szybkiej akcji naszych ratowników, paliła się duża hala produkcyjna o powierzchni 3,5 tys. metrów. Na szczęście nie spaliła się w całości. Mogło dojść do tragedii; hale wypełniało dużo materiałów łatwopalnych: oklein drewnianych czy płyt wiórowych, części drzwi. - informuje oficer Barbara Majdak.
Jak dodaje oficer Majdak dogaszanie pogorzeliska potrwa cały dzień. Na szczęście w gaszonej hali nie było większej ilości niebezpiecznych, łatwopalnych substancji. Na miejscu pracują strażacy z Ostrowca, Starachowic, Opatowa oraz jednostek OSP. Do walki z płomieniami zadysponowano też cysternę z Kielc.
W pożarze nikt nie został poszkodowany.












Napisz komentarz
Komentarze