W założeniu były to ćwiczenia poszukiwawcze osoby, której ubranie znaleziono na brzegu rzeki. Strażacy sprawdzali potencjalne miejsca gdzie taka osoba mogłaby się znajdować od miejsca znalezienia ubrania w dół rzeki. Sprawdzano całe nadbrzeże, czy osoba zaginiona nie przytrzymuje się krzewów lub konarów drzew i nie ma siły samodzielnie wydostać się z rzeki. Ale także nie można było wykluczyć tragicznego scenariusza i za pomocą pagai sprawdzano, czy w zagłębieniach terenu pod wodą nie ma ciała.
Z uwagi na niski stan wody strażacy mieli także sprawdzić potencjalne miejsca wodowania łodzi na odcinku od mostu przy ul. Mostowej do mostu w Przyborowiu.
Sternik łodzi ćwiczył także manewrowanie w trudnych warunkach: wąska rzeka, płycizny, przeszkody itp.
Oby te umiejętności strażacy wykorzystywali jedynie podczas ćwiczeń.







Napisz komentarz
Komentarze