- Zagraliśmy dobre spotkanie z dobrą drużyną - mówił po meczu trener Avii Łukasz Mierzejewski - ilość stworzonych sytuacji była dość duża i tych bramek mogło być więcej. Przełamaliśmy się na wyjazdach, mam nadzieję, że teraz mecze wyjazdowe będą już lżejsze.
- Popełnialiśmy dziś proste błędy, dziesięciodniowa przerwa w grze trochę nam zaszkodziła - usprawiedliwiał swój zespół trener Marcin Sasal - pod presją przeciwnika popełnialiśmy błędy. W piłce seniorskiej liczy się jakość podania i jakość przyjęcia, mam tutaj duże pretensje do zawodników. Dzisiaj Avia przyjechała w dobrej dyspozycji fizycznej i to było widać. Przeciwnikom wyszedł kontratak po trzech z rzędu rzutach rożnych dla nas. Myślę, że w tej sytuacji nasz młody bramkarz popełnił błąd, ponieważ gdy piłka była wybita wślizgiem, mógł ją łapać w ręce. W drugiej połowie postawiłem wszystko na jedną kartę, zrobiłem trzy zmiany jednocześnie, a w przerwie zmieniłem napastnika. Dzisiaj nam się nie udało, na szczęście gramy już za trzy dni i będziemy chcieli w tym meczu odbudować naszą pozycję. Mamy świadomość, że ucieka nam czołówka, ale myślę, że wyciągniemy wnioski z tej porażki.






Napisz komentarz
Komentarze