Na chwilę obecną gotowych jest 17 miejsc, informuje Adam Karolik, dyrektor ds. medycznych lecznicy.
- Te miejsca spełniają wszystkie wymogi łóżek covidowych. Jest śluza z możliwością przebierania się, a nawet kąpieli z natryskiem dla personelu. Są sale dedykowane ze stanowiskami do tlenoterapii. To wszystko było robione na prędce. W ciągu tygodnia ekipy techniczne pracowały do godziny dwunastej w nocy aby tę infrastrukturę konieczną stworzyć.
Okazuje się, że te 17 miejsc to tylko kropla w morzu potrzeb. Już teraz z wynikiem dodatnim zdiagnozowanych jest 22 pacjentów, 24 kolejnych po wstępnych testach z wynikiem dodatnim, oczekuje na wyniki próby potwierdzającej koronawirusa. Pomocne mogą być tutaj okoliczne szpitale jednoimienne. Jak podkreśla Adam Karolik, kolejne łóżka dla pacjentów covidowych mogą powstawać w pustych obecnie oddziałach jak urologia, czy laryngologia. Problem natomiast leży w dramatycznym braku personelu medycznego. Braki sięgają liczby 147 osób. Dlatego dyrekcja ostrowieckiego szpitala apeluje o pomoc. Jak zaznacza dyrektor Andrzej Gruza, braki kadrowe w szpitalu są znane od lat, a teraz są problemem najwyższej rangi.
- W związku z tym apel do władz administracyjnych tego kraju, do centralnych władz. Apel jest taki, otwórzmy wreszcie granice dla lekarzy spoza Unii Europejskiej. Jeżeli Niemcy ściągają lekarzy od nas, a nas nie stać na to by ściągnąć lekarzy z Niemiec, czy z Wielkiej Brytanii, to ściągnijmy lekarzy ze wschodu. Powiem więcej,ściągnijmy lekarzy z Indii, z Wietnamu, czy nawet z Filipin.
Sytuacja jest coraz trudniejsza, potrzebne są każde ręce do pracy. Dlatego władze szpitala kierują prośbę o pomoc, szczególnie do osób bezrobotnych, bowiem brana jest pod uwagę możliwość zatrudnienia przez szpital na umowę o pracę w ramach etatu na stanowisko opiekun medyczny.










Napisz komentarz
Komentarze