KS Wiązownica – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:2 (2:1)
Bramki dla gospodarzy 3- Kacper Rop, dla KSZO Wojciech Trochim w 28 minucie i w 63 minucie z rzutu karnego.
KSZO 1929: Szymkowiak – Kraśniewski, Mężyk, Dwórzyński, M. Kaczmarek, Głaz, Zaklika (86 min. Imiołek), Mąka (79 min. Szydłowski), Chrzanowski (79 min. Paluch), Stanisławski, Trochim.
To nie była udana wyprawa dla pomarańczowo- czarnych. Gospodarze dość szybko, bo już w 13 minucie, po bramce Kacpra Ropa wyszli na prowadzenie. Do remisu w 28 minucie doprowadził kapitan hutników Wojciech Trochim. Niestety jeszcze przed przerwą po raz drugi Kacper Rop pokonał strzegącego bramki KSZO Karola Szymkowiaka. Ponadto w 44 minucie za uderzenie przeciwnika czerwoną kartką ukarany został pomocnik KSZO Jakub Głaz. Od tej pory zespół Tadeusza Krawca musiał radzić sobie w dziesięcioosobowym składzie. To, że piłkarze KSZO potrafią zdobywać bramki, grając w osłabieniu, wiemy dobrze, choćby ze spotkania z Górnikiem Zabrze, ta sztuka udała się również w Wiązownicy. W 63 minucie do wyrównania doprowadził ponownie Wojciech Trochim, tym razem nasz zawodnik pokonał bramkarza gospodarzy strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką jednego z miejscowych zawodników. Niestety w końcówce meczu również powtórzył się scenariusz ze spotkania pucharowego. W 85 minucie gospodarze zdobyli trzecią bramkę. Autorem trafienia był nie kto inny jak Kacper Rop. Ostrowczanie nie zdołali już wyrównać.
W tabeli KSZO spadł na jedenaste miejsce. Po 18 kolejkach do prowadzącej Wisły Puławy nasz zespół traci już 21 punktów. Najbliższy mecz pomaranczowo - czarni zagrają w niedzielę 15 listopada w Łagowie z tamtejszym ŁKS Probudex. Początek meczu o godzinie 13:00.






Napisz komentarz
Komentarze