Po wyrównanej i pełnej walki na parkiecie pierwszej połowie, na przerwę zespół KSZO schodził, prowadząc jednym trafieniem 11:10. Na początku drugiej części, po bramkach Macieja Jeżyny i Sebastiana Włoskiewicza prowadzenie udało się powiększyć do wyniku 13:10. Kolejne kilka minut to już koncertowa gra silnego zespołu z Zagłębia. Nasi rywale zdobyli siedem bramek z rzędu i już w 41 minucie KSZO przegrywał 13:17. Dziesięć minut później po bramkach Tkaczyka, Wojkowskiego, Falasy i Kogutowicza wojownicy doprowadzili do remisu 20:20. Taki przebieg gry gwarantował ciekawą końcówkę spotkania przy Świętokrzyskiej. Na dwie minuty przed końcem KSZO przegrywał 23:24, niestety rywale szybko rzucili 25 bramkę i w ostatniej minucie po naszej stracie podwyższyli na 26:23. Trzy punkty pojechały więc do Sosnowca, a zespół Tomasza Radowieckiego musi szukać teraz szans na zwycięstwo w derbowym spotkaniu z KSSPR Końskie. Mecz ten odbędzie się w Końskich w sobotę 21 listopada, początek o godzinie 18:00. W starciu z Zagłębiem w pomarańczowo- czarnych barwach, już w większym wymiarze czasowym zagrał Grzegorz Tkaczyk, który sam zdobył pięć bramek, ale również wyprowadzał innych naszych zawodników ciekawymi zagraniami na pozycję strzeleckie.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec 23:26 (11:10)
Skład KSZO: Piątkowski, Kijewski - Tkaczyk 5, Jeżyna 5, Włoskiewicz 5, Wojkowski 5, Grabowski, Jędrzejewski, Chmielewski, Falasa 2, Kogutowicz 1, Granat, Kowalczyk.
W tabeli liderem jest Padwa Zamość, KSZO spadł na piątą pozycję.






Napisz komentarz
Komentarze