Burmistrz Marcin Majcher podziękował stulatkowi za to, że daje młodym pokoleniom przykład pięknego i dobrego życia.
- Taka postawa dowodzi wewnętrznej siły, dojrzałości i niezwykłej wrażliwości na drugiego człowieka. Niech każdy nowy dzień wnosi w pańskie życie coraz więcej ciepła, miłości, niech napawa mądrością, życiową dumą z dotychczasowych doświadczeń - zwrócił się do stulatka M. Majcher, przekazując mu list gratulacyjny i kwiaty.
Jak na urodziny przystało, nie mogło zabraknąć prezentów. Sekretarz Tomasz Sobieraj i kierownik USC Teresa Gawron wręczyli jubilatowi nowy telewizor - upominek od całej gminy, a sołtys Binkowic Arkadiusz Praga i przewodnicząca miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich Joanna Winiarczyk - sto czerwonych róż.
- Przyszedłem na świat w 1920 roku, mama żyła ze mną tylko pół roku i zmarła - wspominał Jan Stawiarski. - Przyszła druga, która też była dla mnie bliska i dobra. Dorosłem, ożeniłem się, prowadziłem gospodarstwo. Zajmowałem się hodowlą bydła, o czym wie pan burmistrz, który przyjeżdżał do mnie wcześniej jako weterynarz. Lubiłem świętować, chodziłem do kościoła, wracać z kolegami i tak to wszystko zeszło.
- Zawsze był wiodącym rolnikiem, kiedy jeszcze aktywnie pracował - podkreślił Arkadiusz Praga. - Poza tym to szanowany człowiek i wszyscy mają o nim jak najlepsze zdanie. Jest osobą godną zaufania, przykładem dla innych, zwłaszcza rolników. Jego gospodarstwo zawsze było wzorowe.






Napisz komentarz
Komentarze