Wyrok pojawił się w Dzienniku Ustaw po godzinie 23 - co oznacza, że zaczął obowiązywać - jego uzasadnienie opublikowano w Monitorze Polskim.
"Prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu nie jest wystarczające dla dopuszczalności pozbawienia życia człowieka w okresie prenatalnym. Samo wskazanie na potencjalne obciążenie dziecka wadami ma charakter eugeniczny. Ocena dopuszczalności aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, a więc możliwości poświęcania dobra leżącego po stronie dziecka, wymaga wskazania analogicznego dobra po stronie matki, czyli sytuacji zagrożenia jej życia i zdrowia - wynika z uzasadnienia TK.
Bez zmian pozostają pozostałe zapisy, dopuszczające aborcję. Przerwanie ciąży prawnie możliwe jest w przypadku, gdy zagraża ona zdrowiu lub życiu matki i gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego - jest wynikiem gwałtu, kazirodztwa bądź pedofilii.
Zaraz po tym, jak opinię publiczną obiegła informacja o pojawieniu się uzasadnienia wyroku, na ulice wielu miast w Polsce wyszły kobiety. Największy protest odbył się w Warszawie. Manifestowano również w Ostrowcu Św., przed biurem poselskim posła Andrzeja Kryja. Manifestujących legitymowała policja.






Napisz komentarz
Komentarze