Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
piątek, 19 grudnia 2025 12:42
Reklama

Wojownicy rozpoczęli od wygranej

Wygraną z Wisłą Sandomierz rozpoczęli drugą rundę rozgrywek I Ligi Piłki Ręcznej grupy D szczypiorniści KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Wojownicy we własnej hali zwyciężyli 31:27 (15:14) i powrócili na czwarte miejsce w tabeli.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Wisła Sandomierz 31:27 (15:14).

KSZO: Piątkowski, Sieniek – Grabowski 2, Chmielewski 4, Jędrzejewski 5, Tkaczyk 4, Jeżyna 7, Grabarczyk, Kogutowicz 3, Lazarowicz 2, Falasa, Włoskiewicz 2, Kowalczyk 1, Cukierski 1, Ćwięka, Jagiełło. Trener: Tomasz Radowiecki.

Początek spotkania należał do KSZO, po 10 minutach ostrowczanie prowadzili 4:1, a autorem wszystkich bramek dla naszego zespołu był Maciej Jeżyna. Przyjezdni nie poddawali się łatwo i po trafienia Jakuba Rusina i Mateusza Kabaty utrzymywali dwubramkową stratę. Ostrowczanie grali bardzo nerwowo, efektem było aż pięć kar dwuminutowych w pierwszej części dla naszych zawodników. W 26 minucie po pięciu z rzędu bramkach Stanisława Malinowskiego goście doprowadzili do remisu 13:13. Na szczęście w końcówce tej części po bramkach Bartosza Kogutowicza i Kacpra Lazarowicza ostrowczanie wyszli na prowadzenie 15:14.

Druga część meczu rozpoczęła się od wyrównującej bramki dla gości. Chwilę później na wysokości zadania stanął jednak kapitan pomarańczowo-czarnych Maciej Jeżyna i nasz zespół ponownie wysunął się na prowadzenie. Później było już lepiej kilka razy bramkarzy Wisły pokonał Wiktor Jędrzejewski, celne trafienie z nadgarstka zaliczył Grzegorz Tkaczyk, a ze skrzydeł rzucali Filip Chmielewski i Kacper Lazarowicz. W 51 minucie wojownicy wyszli na prowadzenie 27:20, ale goście nie dawali za wygraną, w ciągu kolejnych czterech minut zdobyli pięć bramek i przy Świętokrzyskiej zapowiadała się bardzo nerwowa końcówka. Zespół Tomasza Radowieckiego zachował jednak zimną krew, a dwie bramki Michała Grabowskiego dodały naszej drużynie pewności i spokoju w ostatnich momentach spotkania. Jeszcze przed końcową syreną bramkarza Wisły pokonali Maciej Cukierski i Paweł Kowalczyk i trzy punkty zostały przy Świętokrzyskiej.

Wygrana naszemu zespołowi nie przyszła łatwo, jak jednak tłumaczył po meczu trener KSZO Tomasz Radowiecki nasza drużyna bardzo dawno nie grał spotkania o stawkę i w szeregi zespołu wkradła się nerwowość. W tabeli ostrowczanie powrócili na czwarte miejsce. Kolejny mecz drużyna wojowników rozegra 6 marca z AZS UJK Kielce.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze