Miejsce spotkań młodzieży w Ostrowcu? No nie za bardzo... Rozmyślając, gdzie można udać się na spotkanie ze znajomymi, nie przychodzi mi na myśl żadne miejsce. Park miejski? Na dobrą sprawę można tam posiedzieć, ale nie jest to tym, czego oczekuje młodzież. Rynek - skupisko banków i trochę granitu. Ale przecież nasze miasto jest tak zamożne, że potrzebujemy na Rynku kilkunastu banków… Rozmawiając z ostrowiecką młodzieżą dowiaduje się, że najczęstszym miejscem do spotkań jest McDonald s. Pytając dlaczego, odpowiadają, że można miło spędzić tam czas ze znajomymi i wypić dobrą kawę. Czyli odpowiednim miejscem do integracji byłaby przykładowo dobra kawiarnia na naszym ostrowieckim Rynku. Taka, w której można by zjeść szarlotkę i wypić kawę. Przydałoby się też miejsce, w którym można by usiąść i się odprężyć. Idealnym przykładem tego jest kielecki Rynek. Właśnie tam, w Kielcach, w godzinach wieczornych jest ogrom ludzi. Dlaczego u nas tak nie jest? Czy to jest wina władz, czy też charakteru ludzi mieszkających tu...? Tak mało, a zmieniłoby tak wiele. Może Ostrowiecki Browar Kultury to zmieni? Według planów ma być to miejsce integracji oraz kultury. Może na dziedzińcu w zimę powstanie lodowisko? Pożyjemy, zobaczymy. Czas pokaże, czy założenia wobec browaru się potwierdzą. Ostrowiec po godzinie 21 jest opustoszały niczym „Czarnobyl”. Co jest tego powodem? Szczerze mówiąc, sam nie wiem. Może właśnie to, o czym napisałem?
MŁODY PODKRĘCA - smętny Rynek w Ostrowcu
MŁODY, czyli Rafał Gajek ma 16 lat. Jest człowiekiem pełnym optymizmu i prawdziwą duszą towarzystwa. Bardzo lubi podróżować, zwiedzać nasz piękny kraj. Działa na rzecz społeczeństwa. "Kręci" go wyrażanie własnego zdania na temat tego, co wokół. Wcześniej pisał do miesięcznika "W powiecie opatowskim". Teraz przyszedł czas na nasz portal. A więc zaczynamy!
- 28.09.2018 18:08






Napisz komentarz
Komentarze