Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
wtorek, 16 grudnia 2025 22:21

Człowiek wielu pasji cz. II

Był człowiekiem wielu pasji i talentów. Realizował się jako architekt, fotograf, bibliofil, muzyk, wydawca, muzealnik, krajoznawca. Jego życiorysem można by obdarzyć wielu, a pozostawionych w Ostrowcu Św. śladów działalności nie sposób nawet wyliczyć.

Uwielbiał muzykę. Posiadał duży zbiór nut. Grał na skrzypcach i altówce. W 1923 r. utworzył kwartet smyczkowy, w którym występował. Po jego rozpadzie skompletował w 1930 r. drugi kwartet, a także kwintet. Zespół służył głównie muzykowaniu dla przyjemności, ale niekiedy występował na imprezach dobroczynnych.

Żywo interesował się historią. W kręgu jego zainteresowań znajdowała się m.in. historia Puław oraz działalność Czartoryskich.
Pasjonował się fotografią. Przez całe dorosłe życie utrwalał na kliszy pejzaż Ostrowca i okolic. Z powodzeniem brał udział w wystawach i konkursach fotograficznych.

Piękną kartę zapisał Rekwirowicz w okresie okupacji niemieckiej. Orężem w walce z najeźdźcą uczynił sztukę i kulturę. W swym mieszkaniu, znajdującym się w pałacu w Częstocicach, urządzał kameralne koncerty domowe, wystawy obrazów, wieczorki muzyczno-poetyckie bogate w treści patriotyczne. Pomagał przybyłym do Ostrowca artystom: poetom, plastykom, muzykom, którzy zostali wysiedleni z terenów bezpośrednio wcielonych do III Rzeszy, gł. Wielkopolski. Wspólnie z żoną udzielał im gościny, wparcia, a także starał się stworzyć warunki do podjęcia przezeń działalności twórczej.

Korzystając z introligatorni ZO Rekwirowicz wydał konspiracyjnie w nakładzie kilku egzemplarzy 9 tomików, które zawierały wiersze bądź opowiadania o tematyce patriotycznej, a także poświęcone polskim miastom zabytkowym. Ich autorami byli m.in. Tadeusz Kubiak, Ewelina (Ewa) Lipko-Lipczyńska z domu Szymańska, ks. Apolinary Knothe.

Podczas okupacji Rekwirowicz udzielił pomocy żydowskiej rodzinie Leona Kulinera. Przez pewien czas z gościny w jego letnim domu na Dudach korzystała ukrywająca się w naszych stronach rodzina Damięckich.

T. Rekwirowicz aktywnie działał na niwie krajoznawczej. Należał do czołowych działaczy Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego (PTK), a potem Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK). W ramach działalności w PTK wydał serię pocztówek z widokami zabytków Ostrowca, Szewny, Częstocic czy Opatowa. Organizował wystawy fotograficzne. Współorganizował bibliotekę i muzeum PTK. Sporządził dokumentację fotograficzną odkrytych w 1922 r. wyrobisk kopalni krzemienia pasiastego na Krzemionkach. W czasie okupacji przechowywał część eksponatów uratowanych ze zlikwidowanego przez Niemców muzeum PTK. Kiedy 17 grudnia 1950 r. zostało powołane do życia PTTK, wraz z żoną znalazł się na liście członków-założycieli ostrowieckiego oddziału PTTK. Piastował funkcję wiceprezesa Zarządu Oddziału, członka Komisji Rewizyjnej Oddziału, a od 1961 r. do śmierci – prezesa Zarządu Oddziału.

T. Rekwirowicz całe życie czynnie uczestniczył w sprawach społecznych miasta. W latach 20. działał w klubie sportowym „Ostrowia”, w którym pełnił przez szereg lat funkcję skarbnika. Wchodził w skład powołanego w 1923 r. lokalnego Komitetu Uczczenia Pamięci Pierwszego Prezydenta RP śp. Gabriela Narutowicza.
W grudniu 1936 r. został delegowany przez przewodniczącego Wydziału Powiatowego Starostwa w Opatowie na przedstawiciela powiatu opatowskiego do Komisji Regionalnego Planu Zabudowy Okręgu Kielecko-Radomskiego.
Mocą Uchwały Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Ostrowcu Św. z 26 stycznia 1959 r. znalazł w komisji do zaprojektowania nazw nowo powstałych ulic na terenie Ostrowca Św.

Pracował w Zarządzie ostrowieckiego oddziału Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu i Handlu.
Angażował się w życie ostrowieckich parafii. Był członkiem komitetu parafialnego przy parafii NSJ w Ostrowcu Św. Razem z Maciejem Turno współpracował z Komitetem Budowy, a właściwie rozbudowy kościoła św. Michała w Ostrowcu Św. w okresie międzywojnnym. W latach 50. pomagał ks. Marcinowi Popielowi przy budowie bez zezwoleń kaplic w Gromadzicach i Chmielowie.

Po wojnie zabiegał o ponowne otwarcie placówki muzealnej w Ostrowcu Św. Udało się to dopiero kilka lat po jego śmierci.
T. Rekwirowicz był niewątpliwie człowiekiem o renesansowych zainteresowaniach i bogatym życiorysie, który przypadł na ważne okresy w dziejach kraju: międzywojnie, II wojna światowa oraz pierwsze lata po jej zakończeniu. W każdym z tych okresów służył naszemu miastu swoim talentem, zdolnościami i pracowitością. Po zakończeniu wojny otrzymał, identycznie jak wielu innych przedstawicieli elity Ostrowca, atrakcyjne propozycje pracy w Warszawie i Poznaniu. Odrzucił je. Uznał, że „właśnie w tej sytuacji, gdy tak wiele osób opuszcza Ostrowiec, powinien pozostać i kontynuować działalność kulturalną, którą związany był z miastem już od tak wielu lat”.

Zmarł 19 marca 1962 r. w Radomiu, w szpitalu miejskim. Spoczął na cmentarzu w Szewnie, w grobie rodzinnym Janickich i Rekwirowiczów.

T. Rekwirowicz żonaty był z Sabiną Anną z Reńskich, którą poślubił 2 lutego 1924 r. w kościele w Szewnie. Mieli dwoje dzieci: Gabriela i Marię. Sabina Rekwirowiczowa zmarła w 1982 r. w Płocku; tam została pochowana. Jej symboliczny grób znajduje się na cmentarzu w Szewnie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

czytelnik 07.10.2018 14:51
Wspaniały człowiek, aż dziw że nie jest patronem jakiejś ulicy w Ostrowcu

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.