W produkującym dla budownictwa płyty warstwowe zakładzie Kingspan trwa 24-godzinny strajk. Załoga w ten sposób protestuje przeciwko nieuwzględnieniu jej postulatu dotyczącego zmian w sposobie naliczania wynagrodzenia.
Strajk rotacyjny, a więc wymiana pracowników po zakończonej zamianie to efekt bezskutecznych rozmów, negocjacji i mediacji z zarządem spółki. Jak wyjaśnia Jarosław Chmielnicki, szef zakładowej Solidarności, jedynego związku działającego w lipskim zakładzie, załoga od półtora roku walczy o zmianę sposobu naliczania wynagrodzenia. Chodzi o doliczenie określonej części z uznaniowej 40% premii do płacy zasadniczej.
Dzięki temu, załoga firmy Kingspan miałaby pewność otrzymywania większego wynagrodzenia, nie uzależnionego od wysokości premii. Protest już się rozpoczął i będzie trwał przez całą dobę, w trakcie 3 zmian. Pracownicy poszczególnych zmian będą się wymieniali co 8 godzin.
Związkowcy deklarują natychmiastowe przerwanie strajku po tym jak przedstawiciele zarządu lipskiej spółki Kingspan przedstawią propozycje zmian w systemie wynagradzania.
W przypadku braku reakcji zarządu, kolejny 24- godzinny protest czyli powstrzymanie się od pracy zaplanowano na 19 lipca.






Napisz komentarz
Komentarze