Strajk załogi firmy Kingspan w Lipsku trwa od poniedziałkowego poranka. To protest rotacyjny, czyli pracownicy zmieniają się po zakończeniu zamiany. Żądają regulacji płacowych, czyli wliczenia części uznaniowej premii do płacy zasadniczej.
Strajk będzie trwał do wtorkowego poranka. W tym czasie pracownicy choć znajdują się na terenie zakładu to nie podejmują pracy. Jarosław Chmielnicki, szef zakładowej Solidarności, jedynego związku działającego w lipskim zakładzie informuje, że przez weekend nie doszło do żadnego przełomu, a więc rozmów załogi z dyrekcja firmy, stąd zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rozpoczęto akcję protestacyjną. Jednocześnie załoga zaproponowała, by na okres przejściowy, czyli do osiągnięcia ostatecznego porozumienia pracodawca wypłacał po 300 zł netto dodatku dla każdego zatrudnionego w lipskim zakładzie. Miała by to być rekompensata na poczet przyszłych podwyżek.
Lipski zakład Kingspan zajmuje się produkcją płyt warstwowych dla budownictwa. Załoga od ponad roku prowadziła negocjacje dotyczące zmiany sposoby wynagradzania, czyli doliczenia do płacy zasadniczej określonej części z 40% premii uznaniowej. W przypadku braku postępu w negocjacjach, kolejny 24- godzinny protest czyli powstrzymanie się od pracy zaplanowano na 19 lipca.






Napisz komentarz
Komentarze