Tymczasem każdy może dosiać kwiaty czy trawy. Można zrobić bomby nasienne i pobawić się w eko-partyzantkę na tym terenie, do czego namawiają członkowie Rady Osiedla.
O zaletach takiego rozwiązania powstają już prace naukowe, a władze takich miast jak Kraków czy Wrocław mówią wprost o zbawiennych walorach łąk kwietnych w centrach miast. Łąka nie wymaga regularnego koszenia, co oszczędza pieniądze miasta, a warto przypomnieć, że godzinna praca jednej kosiarki emituje tyle spalin, co 11 aut. Wykorzystanie wysokich roślin łąkowych nie tylko ogranicza emisję spalin, ale wręcz sprzyja oczyszczaniu powietrza z zanieczyszczeń komunikacyjnych, bowiem łąki zatrzymują i wiążą szkodliwe pyły. Oprócz tego łąki wzbogacają ubogi ekosystem miejski, stanowiąc tętniące życiem wyspy bioróżnorodności. Dają pożywienie i schronienie dla pożytecznych owadów - pszczół, motyli, trzmieli, a także ptaków i małych ssaków. Co więcej ideę tworzenia łąk kwietnych w miastach wspiera odpowiednimi grantami Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Mała łączka kwietna to początek działań ekologicznych i edukacyjnych, które chcą podjąć członkowie Rady. Są plany na kolejne, wspólnie z pedagogami i społecznością szkoły podstawowej nr 7.
- Jako Rada Osiedla Pułanki podjęliśmy również inicjatywę zakupu budek lęgowych dla jerzyków. Te niezwykle piękne, delikatne i pożyteczne ptaki upodobały sobie nasze osiedle. Zakupiliśmy 15 szt. odpowiednich budek, które na nowy sezon lęgowy będziemy chcieli zamontować na budynkach osiedlowych. Nie będzie to proste gdyż jest kilka warunków do spełnienia, jak wysokość montażu czy odpowiedni kierunek geograficzny, tylko północne, lub północno – wschodnie ściany – podkreśla Kamil Stelmasik.
Działania zostały zrealizowane we współpracy z Fundacją Pomocna Dłoń oraz Fundacją Łąka z Warszawy.
Napisz komentarz
Komentarze