Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
poniedziałek, 15 grudnia 2025 18:19

Zamek w Ćmielowie cz. I

Zamek w Ćmielowie, od lat w ruinie, to jeden z wizerunków tego słynącego z porcelany miasta, a zarazem jeden z ciekawszych obiektów rezydencjonalnych na terenie świętokrzyskiej krainy warowni, pałaców i dworów. Warto poznać jego historię. Dziś prezentujemy pierwszą część tej ciekawej opowieści.

Będący malowniczą ruiną zamek ćmielowski leży wśród rozlewisk rzeki Kamiennej. Jego dzieje są ściśle związane z historią Ćmielowa i jego kolejnych właścicieli.

Po raz pierwszy wzmiankowany jest w 1388 r. Informacja ta zapewne dotyczy średniowiecznego zamku w pobliskim Podgrodziu. Po jego opuszczeniu, ówczesny właściciel, a był nim Gniewosz z Dalewic, przeniósł się do osady Ćmielów. Tam, na sztucznie usypanej wyspie postawił nową siedzibę, w której zamieszkali jego potomkowie. Obiekt został najprawdopodobniej zniszczony przez Tatarów w 1500 bądź w 1502 r.

Na początku XVI w. dobra ćmielowskie z zamkiem zakupił Jakub Szydłowiecki. On to wystarał się o prawa miejskie dla Ćmielowa, które zostały przyznane przywilejem z 1505 r. Tenże Jakub, ewentualnie jego przyrodni brat Mikołaj rozpoczął budowę zamku, wznosząc murowany budynek bramny. W 1519 r. do rozbudowy rezydencji przystąpił kolejny właściciel Ćmielowa, Krzysztof Szydłowiecki, kanclerz wielki koronny i wojewoda krakowski. Zakończył ją na rok przed śmiercią, w 1531 r. Rezydencja była jedną z jego ulubionych siedzib, a miał ich kilka.

Zamek w Ćmielowie należy do tzw. grupy małopolskich zamków nizinnych, lokowanych na ogół w trudno dostępnych rozlewiskach rzek. Składał się z położonej na wyspie gotycko-renesansowej rezydencji i wydłużonego podzamcza usytuowanego od południa. Właściwą siedzibę stanowiły dwa nieduże, prostokątne, piętrowe skrzydła mieszkalne ustawione do siebie równolegle z dziedzińcem pośrodku. Od północy łączyła je kaplica zamkowa składająca się z nawy i zamkniętego prezbiterium, nad którą było piętro mieszkalne. Pałac miał więc kształt podkowy. Wyspę z lądem łączył przerzucony most. Podzamcze posiadało trzykondygnacyjną wieżę obronną, wzniesioną na planie prostokąta, wysuniętą znacznie na zewnątrz przed linię murów. W przyziemiu wieży znajdowała się okazała brama wjazdowa, nad którą widniała ozdobna tablica erekcyjna, a powyżej niej duża płyta z herbem Odrowąż Szydłowieckich Do zachodniej części podzamcza przylegało pod kątem prostym krótkie skrzydło. Integralną częścią założenia były zabudowania gospodarcze: spichlerze, magazyny i warsztaty.

Nie wiemy kto zaprojektował rezydencję kanclerza Szydłowieckiego. Spekuluje się, że mógł to być Benedykt Sandomierzanin lub Bartłomiej Berecci.

Pewne jest, że zamek był bogato ozdobiony i wyposażony. Całości dopełniało otoczenie: ogrody z alejkami spacerowymi i elementami małej architektury. Historyk Julian Bartoszewicz wspominając osobę Szydłowieckiego pisał, że ufundowany przez niego obiekt był tak piękny, że „zjeżdżali się ludzie nawet obcy cuda te oglądać: przysionki, komnaty, izby niewieście, ogrody, spacery, ganki, sale senatorskich narad”. Szczególny zachwyt wzbudzała kaplica zamkowa pw. Świętej Trójcy, Wniebowzięcia Matki Bożej, św. Anny i św. Krzysztofa, ukończona w 1528 r., a konsekrowana już po śmierci fundatora 7 kwietnia 1535 r. przez bpa Piotra Tomickiego. Inwentarz z 1557 r. informuje, że posiadała trzy ołtarze, obrazy „kosztem wielkim sprawione”, złocone tabernakulum, ornaty, lichtarze, kielichy i inne naczynia liturgiczne. Kaplica została nie tylko bogato wyposażona, ale i uposażona… w dochody pochodzące z wielu wsi i nieruchomości.

Ciąg dalszy już jutro.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

jam 18.07.2018 09:42
Przydałaby się wizja lokalna i zdjęcia.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Irena R. 17.07.2018 21:38
Świetny artykuł! Chyba staję się Waszą fanką. Nikt już tak nie pisze w portalach czy w gazetach. Czekam na kolejną część.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.