Nie ma dużych szans na zachowanie symbolu osiedla Pułanki czyli samolotu Mig 17 w miejscu, gdzie stoi od prawie 40 lat, a wiec u zbiegu ulic Iłżeckiej oraz alei Jana Pawła II. Powodem jest horrendalna nawet jak na spółdzielnię mieszkaniową kwota potrzebna do zabezpieczenia całego obiektu.
- "No niestety środków na odbudowę postumentu, konserwację samolotu nie ma. Brakuje na to funduszy. Koszt wykonania nowej konstrukcji wynosiłby 97 tysięcy zł , a wypadałoby jeszcze ten samolot zakonserwować co daje kwotę 100 tysięcy złotych"- mówił Marek Zaręba, prezes Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, na terenie której stoi samolot.
Niestety społeczna zbiórka prowadzona przez jedną z fundacji nie przyniosła na tyle dużej kwoty, która mogłaby stanowić większość tych kosztów. Stąd decyzja wydaje się już przesądzona.
- "Wobec takiej sytuacji, gdzie musimy rezygnować z remontów czy utrzymania trenów w dobrym stanie, nie byłoby rozsądne żeby spółdzielnia wyłożyła taką kwotę na remont samolotu. Zresztą takie jest zdanie Rady Nadzorczej, która popiera przekazanie samolotu do muzeum" -dodał prezes Zaręba. A to może znaczyć, że do końca wakacji los MiG-a z Pułanek zostanie rozstrzygnięty.






Napisz komentarz
Komentarze