Podtopienia piwnic, posesji, garaży, zalane chodniki i ulice, to skutki popołudniowych i nocnych nawalnych opadów deszczu w Ostrowcu. Najbardziej ucierpiała górna część miasta, czyli oddalona od jakichkolwiek wodnych cieków. Pierwsze zgłoszenia zaczęły napływać pod godzinie 20.
- Całą noc pracowało 10 zastępów i 50 strażaków. Miejsca, które najbardziej w Ostrowcu ucierpiały to ulice Dąbrowskiej, Grabowiecka, Konopnickiej, Boya Żeleńskiego i osiedle Pułanki. W usuwaniu wody i zabezpieczaniu posesji zostały wezwane miejskie służby kryzysowe z Ostrowca. Zabezpieczali garaże przy ulicy Boya Żeleńskiego workami z piaskiem przed ponownym zalaniem, bo prognozy na noc nie były optymistyczne. Zespół zarządzania kryzysowego dostarczył worki z piaskiem, które wyłożono przed garażami nie dopuszczając do ich podtopienia- wyliczała Barbara Majdak oficer prasowy ostrowieckiej straży pożarnej.
W akcji uczestniczyli też pracownicy MPRD, którzy mieli do dyspozycji sprzęt pomocny strażakom. W akcji w najbardziej newralgicznych miejscach obecny był też wiceprezydent Ostrowca. W akcji uczestniczyły też zastępy z OSP Ćmielów, Kunów, Bodzechów, Janik, Jędrzejowice, Waśniów i Chmielów.
Strażacy nie odnotowali za to podtopień spowodowanych wysokim stanem wody w ostrowieckich rzekach.













Napisz komentarz
Komentarze