Niespokojny wieczór w powiecie ostrowieckim. Z powodu bardzo silnego wiatru strażacy zarówno z ostrowieckiej jednostki jak i ochotnicy interweniowali tylko do tej pory osiem razy. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim powalonych na drogi i chodniki konarów i gałęzi drzew, co mogło zagrażać bezpieczeństwu kierowców i pieszych.
-Łącznie tych zdarzeń było osiem. Pięć na terenie gminy Waśniów, dwa na terenie gminy Kunów i jedno na terenie gminy Bałtów. Siedem z nich związanych było z powalonymi drzewami a jedno dotyczyło uszkodzonego częściowo dachu na budynku gospodarczym i to było w miejscowości Male Jodło w gminie Kunów. A podejrzewamy, że liczba zdarzeń może wzrosnąć. Na szczęście nie było rannych, żaden ze strażaków też nie odniósł obrażeń a takie informacje też się pojawiały. Więc można powiedzieć, że było spokojnie na to co się działo- informował Sebastian Klaus z ostrowieckiej komendy PSP.
Choć wichura już osłabła, to strażacy apelują o ostrożność, tym razem z innego powodu.
-Dzisiaj mamy pierwszy stopień alarmowy odnośnie oblodzenia. Także kierowcy też powinni uważać, bo drogi mogą być miejscami bardzo śliskie. A porywisty wiatr dzisiaj ma już nie wiać.
Przy usuwaniu skutków wichur brały także udział zastępy OSP Waśniów, OSP w Witosławicach, OSP w Bałtowie, OSP Nietulisko Duże oraz OSP Grzegorzowice .













Napisz komentarz
Komentarze