Latem powinniśmy pamiętać, by unikać ciężkostrawnych posiłków. Jednym z rozwiązań mogą być wracające do łask chłodniki. Dzięki niskiej wartości kalorycznej tych zup, unikniemy przegrzania organizmu podczas trawienia. – Tradycyjne polskie zupy zwykle są kaloryczne i na pewno sprawdzą się, gdy potrzebujemy dodatkowego ciepła. W upalne dni warto jeść zimne zupy. Chłodniki zawierają więcej wody niż tłuszczu czy białka. Dzięki temu organizm nie musi wydatkować dużej ilości energii, więc nie jest rozgrzany – mówi Anna Radowicka, specjalistka ds. żywienia.
W upały powinniśmy także jeść szczególnie dużo warzyw i owoców. Są nie tylko zdrową przekąską, ale również dobrym sposobem na uzupełnienie płynów. Szczególnie sprawdzą się tu takie owoce, jak arbuz, grejpfrut, melon, truskawki czy pomarańcze. Zielone warzywa, czyli ogórek, cukinia i brokuł również są bogate w wodę i zawierają elektrolity, które odpowiednio nawadniają organizm.
Podstawową zasadą przy wysokich temperaturach jest częste i systematyczne picie wody. W ciągu dnia powinniśmy jej wypijać 2-3 litry. W upalne dni zwykle odruchowo sięgamy po wodę bardzo schłodzoną, co może jednak wywołać szok dla organizmu, dlatego najlepiej utrzymać ją w temperaturze pokojowej.
Jednym z produktów, po które intuicyjnie sięgamy, by ochłodzić się latem, są lody. Mogą one stanowić dobrą przeciwwagę dla popularnych słodkości, szczególnie, gdy są to niskokaloryczne sorbety z samych owoców bogatych w witaminy. Należy jednak pamiętać, że różnica temperatur daje efekt jedynie chwilowy, a w trakcie trawienia lodów znów odczujemy ciepło.






Napisz komentarz
Komentarze