- Podczas naklejania tych plakatów doszło do uszkodzenia wyklejek informujących o pracy biura. Te szkody materialne spowodowane wyklejeniem plakatów były na tyle istotne, że zdecydowałem się złożyć zawiadomienie na policję - komentuje poseł Kryj i dodaje, że każdy ma prawo protestować, taka jest istota demokracji. - Ja nie mam nic przeciwko temu. Natomiast powinien taki człowiek czynić to tak, aby nie niszczyć cudzego mienia. To rzecz naganna.
- Plakat wywieszony był na zwykły klej. Okazało się, że ktoś tak nie umiejętnie go ściągał, że uszkodził naklejkę ażurową. Pan poseł złożył zawiadomienie do prokuratury z artykułu 288 k.k, czyli czyn polegający na zniszczeniu czyjegoś mienia. Co ciekawe dokumenty prawnicze wskazują, że ten artykuł mówi o czynie, jako z góry powziętym zamiarze zniszczenia czyjegoś mienia. - wyjaśnia Stępień dodając, że on takiego zamiaru nie miał.
- To był happening, czyn społeczny. O tym, że sprawa została zgłoszona do prokuratury dowiedziałem się dwa tygodnie temu, gdy dostałem wezwanie. Gdyby poseł Kryj poinformował, że ma zamiar zgłosić to gdzieś dalej, to byśmy się stawili i ten plakat odkleili tak, żeby nic nie zostało uszkodzone - dodaje.
Patryk Stępień zapowiada, że z adwokatem wystąpią o zabezpieczenie kamery z monitoringu przy biurze posła, aby dokładnie prześledzić, kto i w jaki sposób plakat ściągał.
- Ponadto pani prawnik zebrała kilka wycen tego uszkodzenia i co ciekawe, kilka agencji wyceniło naprawę poniżej 200 zł. Nie wiem skąd suma 1000 złotych podana przez posła.
Na ten moment Patryk Stępień ma postawione zarzuty policyjne.
- Czekamy na następny krok prokuratury, mój adwokat domaga się umorzenia postępowania - przyznaje młody demokrata.
Sprawdziliśmy koszt naprawy takiej wyklejki ażurowej. Ostrowieckie firmy takie naprawy szacują na 100 - 150 zł.
- Za tysiąc złotych to obkleję cały dużo powierzchniowy sklep wraz z montażem - mówi pan Kamil, właściciel jednej z firm reklamowych na terenie miasta.






Napisz komentarz
Komentarze