Przed ogniem i wodą w ten weekend chronili mieszkańców ostrowieccy strażacy. Meldunek o wypadku drogowym, w którym samochód wpadł do przydrożnego rowu trafił w poniedziałkowy poranek.
-Do zdarzenia natychmiast zadysponowaliśmy cztery zastępy i 16 ratowników. Po dojeździe na miejsce akcji, okazało się, że volkswagen passat znajduje się w przydrożnym rowie. Podróżował nim tylko kierowca, który sam opuścił auto jeszcze przed naszym przybyciem. Mężczyzna nie uskarżał się na żadne dolegliwości. Na miejsce została zadysponowana policja i zespół ratownictwa medycznego, który po przyjeździe przejął mężczyznę- mówiła Barbara Majdak oficer prasowy ostrowieckiej straży pożarnej. Nie była to jedyna interwencja, w której brały udział zastępy strażaków.
Wystarczyły dwa dni słonecznej pogoda, by znowu zaczęły się pożary traw.
- Jeśli chodzi o weekend to mieliśmy już pięć pożarów traw. były one i na terenie miasta i na terenie powiatu. Na razie były to niegroźne pożary, na niewielkich powierzchniach. Mamy nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać a trawy szybko się zazielenią i nie będziemy mieli znowu z tym masowym procederem wypalania traw do czynienia.
A najczęściej do palących się traw i nieużytków w ten weekend strażacy wyjeżdżali do gminy Kunów.









Napisz komentarz
Komentarze